Maryan to jeden z trzech dzwonów rozbrzmiewających z 38-metrowej wieży farnej. Podobnie jak wieża - są ważnym symbolem Krosna. W ubiegłym miesiącu do miejskiego konserwatora zabytków dotarła informacja o prawdopodobnym uszkodzeniu najmniejszego dzwonu. Minimalna zmiana w tonacji bicia nie uszła uwagi grupy pasjonatów.
- Poprosiłam o pomoc pana Grzegorza Kłyszcza ze Śląska - opowiada Marta Rymar, miejski konserwator zabytków w Krośnie. - Jego firma jako jedyna w Polsce i w tej części Europy zajmuje się profesjonalnym badaniem dzwonów, zarówno zabytkowych jak i współczesnych.
Analiza techniczna, przeprowadzona w ub. czwartek, potwierdziła, że na płaszczu Maryana są wyraźne rysy, w dwóch miejscach.
- Wyłączyliśmy dzwon z użytkowania, ponieważ gdyby nadal bił, jego destrukcja postępowałaby - tłumaczy Marta Rymar.
Miasto czeka na pisemną ekspertyzę. Dokument będzie podstawą do dalszego postępowania i wyboru metody naprawy. - Ale już teraz wiem, że na pewno dzwon musi być zespawany - mówi Marta Rymar.
Taki spaw także wykonają fachowcy z firmy Rduch. Dysponuje ona odpowiednimi certyfikatami i ma opracowane technologie, które umożliwiają naprawę uszkodzeń bez naruszenia struktury dzwonu i utraty jego tonacji.
- Wcześniej muszą być pobrane próbki, wykonana analiza składu materiałowego i takim samym materiałem będzie wykonany spaw - tłumaczy Marta Rymar.
Procedura spawania będzie trwała kilka dni. Natomiast przygotowanie dzwonu do naprawy zajmie kilka tygodni. Koszt jest niebagatelny. Ok. 70 tysięcy złotych. Ale miasto zapewnia, że zrobi wszystko, by jak najszybciej można było naprawić uszkodzony dzwon. Krośnianie mają nadzieję, że na Wielkanoc ponownie zabrzmią wszystkie trzy dzwony.
Do tej pory bicie Maryana można było usłyszeć codziennie - rano, w południe i przed wieczorną mszą w bazylice farnej. Dzwon, podobnie jak dwa pozostałe i całą dzwonnicę, ufundował dla miasta Robert Wojciech Portius.
Urban, Jan i Maryan zostały odlane w 1639 roku, dwa lata po tym, jak rozpoczęła się budowa wieży przy kościele farnym.
Prawdopodobnie zostały wykonane na miejscu. Zdaniem ekspertów świadczą o tym nierówności na płaszczach dzwonów, które dowodzą, że warunki wytopu i odlewania nie były zbyt sprzyjające.
- Tak jakby w środku były bąbelki powietrza, które po zastygnięciu masy spowodowały chropowatość struktury ich powierzchni - opisuje Marta Rymar. I dodaje, że to w żadnym stopniu nie zakłóciło dźwięku dzwonów. - Dają bardzo dobrą i czystą tonację - podkreśla.
Razem ważą ponad 4 tony. Najokazalszy - 2 400 kg - jest Ubran (uruchamiany przy szczególnych okazjach), jeden z trzech największych zabytkowych dzwonów w Polsce. Jan waży 1200 kg. Maryan, najmniejszy - 580 kg. Odpowiednio dają dźwięki „cis”, „e” i „gis”.
W 2013 roku serca wszystkich dzwonów zostały wymienione, po tym jak się urwało jedno z nich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"