Energa Basket Liga. Świetny mecz Rawlplug Sokoła Łańcut! Kolejny rywal z górnej półki pokonany!

Sam początek czwartkowego meczu nie napawał raczej optymizmem, bo goście od razu trafili dwa razy za trzy. Sokół jednak nie grał nerwowo i powoli, spokojnie robił swoje. Tuż po połowie I kwarty i celnej "trójce" Raya Thorntona łańcucianie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (12:11). Zastal jeszcze raz się odgryzł, ale potem gospodarze ponownie wyrównali i prowadzenia nie oddali już do samego końca tej części gry. W II kwarcie za odrabianie strat wzięli się przyjezdni i w połowie doskoczyli nawet na punkt (29:28). Tym razem jednak Sokół nie dał się wyprzedzić i do przerwy udało się zbudować całkiem pokaźną przewagę (46:33).

Po przerwie sokoły nie straciły werwy - dobrze spisywali się Eads, Sanders i Thornton. Tymczasem zielonogórzanie nie potrafili wrzucić wyższego biegu i w zasadzie tym razem nawet nie zbliżyli się do miejscowej drużyny. Przed ostatnią kwartą w zasadzie wydawało się, że tylko kataklizm może zaszkodzić Sokołowi, bo podopieczni trenera Marka Łukomskiego prowadzili 68:53. IV kwartę celnym lay upem rozpoczął Sanders i przewaga sokołów sięgnęła 20 punktów. Potem miejscowi trochę uspokoili grę, zielonogórzanie odrobili kilka punktów, ale jednak można było odnieść wrażenie, że Sokół kontroluje przebieg zdarzeń na parkiecie (Zastal najbliżej doszedł na 12 punktów). W samej końcówce trener Sokoła puścił jeszcze na parkiet najmłodszych w drużynie Mikołaja Płowego i Krystiana Balawendra.

Kwarty: 24:16, 22:17, 22:20, 18:21.

Sokół: Thornton 19 (5x3), Bręk 2, Sanders 20, Eads 20 (1x3), Kemp 9 oraz Płowy 0, Balawender 0, Struski 3 (1x3), Wrona 4, Kołodziej 3 (1x3), Nowakowski 0, Szczypiński 6 (2x3). Trener Marek Łukomski.

Zastal: Brewton 0, Kowalczyk 2,Zecevic 22 (3x3), Alford 11 (3x3), Hadzibegovic 20 (1x3) oraz Góreńczyk 0, Kutlesic 8 (2x3), S. Wójcik 4, Kunc 0, Pluta 5 (1x3), J. Wójcik 2. Trener Oliver Vidin.