Gdzie powstanie nowy budynek Sądu Okręgowego? Rzeszów proponuje kolejne lokalizacje

Wczoraj władze miasta zaproponowały wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Warchołowi kolejne lokalizacje.
Nowoczesny gmach sądu zgodnie z dokumentami planistycznymi Rzeszowa powinien być budowany w rejonie ulic Kustronia, Dołowej i Rejtana. To tutaj jego powstanie przewiduje plan zagospodarowania „Temida” uchwalony przed laty przez radnych. I w tym celu na ulicy Dołowej zlikwidowano bazar, który został przeniesiony na ul. Dworaka. Podczas ostatniej sesji rady miasta urzędnicy niespodziewanie zaproponowali inna lokalizację. To działki na osiedlu Staromieście, w rejonie ulicy Borowej.

Wiceprezydent Rzeszowa Andrzej Gutkowski tłumaczył, że działki w rejonie al. Rejtana zostały zbadane przez fachowców, którzy pracowali tam na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości. I analizy wykazały, ze grunt nie nadaje się pod zabudowę. Jak przekazał nam wczoraj, problemem są odpady, które przed laty zakopano w tym miejscu.

- Analiza wykazała, że przed rozpoczęciem budowy należałoby wymienić tu grunt na głębokość około sześciu metrów. Niestety, są tu zakopane miedzy innymi odpady ropopochodne, czy resztki świetlówek. Olbrzymim kosztem byłaby nie tylko wymiana gruntu, ale także utylizacja tego, który zostałby stąd wybrany – mówi wiceprezydent Gutkowski. Dodaje, że kolejne koszty to wymagane na potrzeby budowy sądu palowanie terenu, który jest w tym rejonie dość grząski.

- Fachowcy wykazali ponadto, że na tym terenie mamy do czynienia z agresywnym dwutlenkiem węgla, który przyspieszyłby zużycie i korozję betonu oraz elementów metalowych użytych do budowy sądu. Dlatego chcemy zmienić zaplanowana lokalizacje sądu – mówi Andrzej Gutkowski. Podczas wczorajszego objazdu miasta prezydent zaproponował wiceministrowi Marcinowi Warchołowi dwie działki w rejonie ul. Borowej oraz jedna na Drabiniance. Miasto widzi tu sad w miejscu, gdzie planowano budowę krytego lodowiska.

- Jeśli ta lokalizacja spodoba się ministerstwu, lodowisko będzie można zbudować w rejonie ul. Wyspiańskiego, gdzie ślizgawka działała przed laty – mówi Andrzej Gutkowski. Rada miasta zajmie się sprawą podczas poniedziałkowej sesji. Ewentualna zmiana lokalizacji wymaga zgody rajców na przekazanie terenu resortowi sprawiedliwości. Zamiast sądu, w rejonie ul. Dołowej miasto widzi park.

ZOBACZ TEŻ: Jak ludzie w Rzeszowie poradzą sobie z koronawirusem? Pytaliśmy przechodniów [SONDA]