Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hit kolejki na remis. Stal Rzeszów była nieskuteczna, zremisowała w Nowym Targu i oddała mistrzostwo jesieni krakowianom

Tomasz Ryzner
Tomasz Płonka miał okazje, aby strzelić gola za 3 punkty
Tomasz Płonka miał okazje, aby strzelić gola za 3 punkty Krzysztof Kapica
Na zakończenie rundy jesiennej liderująca Stal Rzeszów zmierzyła się na wyjeździe z Podhalem Nowy targ, wiceliderem. Mecz zakończył się remisem 1-1. Hutnik Kraków wygrał i tym samym został najlepszą drużyną rundy.

Na sztucznej murawie w Nowy Targu początkowo lepiej czuła się Stal. 13 minuta była dla niej szczęśliwa; składną akcję sfinalizował precyzyjnym strzałem z 12 metrów Dominik Chromiński. Potem na chwilę inicjatywę przejęli nowotarżanie, ale nie zagrozili gościom. Za to w 30 min Tomasz Płonka dwa razy uderzał z bliska, ale trafiał w stojących na linii bramkowej rywali.

Po przerwie Podhale częściej gościło na połowie Stali. Po godzinie gry sędzia pomylił się, wskazał na rzut rożny dla gospodarzy i za moment Pląskowski głową posła piłkę do siatki.

W końcówce zdecydowanie bliższa gola za 3 punkty byli biało-niebiescy. Mieli 3 znakomite okazje. Pierwsze dwie zmarnował Chromiński (raz zepsuł loba, raz fatalnie skiksował). Gola mógł zdobyć też Piotr Ceglarz, ale po jego uderzeniu piłka minęła bramkę.

W doliczonym czasie gry doszło do spięcia w polu karnym gospodarzy. Gdy piłkarze się uspokoili sędzia pokazał czerwone kartki Marcinowi Przybylskiemu i Wojciechowi Reimanowi. Podhale zaliczyło 16., a Stal 11. mecz bez porażki.

- Ciężko powiedzieć, czy remis nas cieszy, czy nie. Musieliśmy gonić wynik, ale w drugiej połowie byliśmy już zdecydowanie lepsi. Wydaje mi się, że podeszliśmy z za dużym respektem do Stali - powiedział strzelec bramki dla Podhala, Pląskowski.

- Stal miała więcej klarowniejszych sytuacji, ale w drugiej połowie było wiele momentów, kiedy dominowaliśmy. Nie przypominam sobie meczu, aby Stal była w takich opałach jak przez pierwsze 20 minut drugiej połowy - ocenił trener Podhala, Dariusz Mrózek

- Chyba nikt nie zaprzeczy, że bardziej zasłużyliśmy na zwycięstwo - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener Stali. - Wypracowaliśmy 7 albo 8 sytuacji stuprocentowych, a Podhale żadnej. Błąd sędziego wypaczył wynik. Oczywiście pretensje możemy mieć do siebie za niewykorzystane okazje. Jestem pewien, że grając z takim zaangażowaniem jak w tym meczu, wiosną będziemy mieć wiele powodów do radości.

Podhale Nowy Targ - Stal Rzeszów 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Chromiński 13, 1:1 Pląskowski 60.

Podhale: Szukała - Tonia, Lewiński, Bedronka, Drobnak - Mizia (78 Dziedzic), Dynarek (90 Potoniec), Nawrot, Mrówka (28 Mrówka), Barbus (60 Przybylski) - Pląskowski. Trener Dariusz Mrózek.

Stal: Dobroliński - Kostkowski, Reiman, Ceglarz, Chromiński - Mozler, Nowacki, Ligienza, Siernat, Basita - Płonka (73 Zagdański). Trener Janusz Niedźwiedź.

Sędziował Szczołko (Lublina). Żółte kartki: Bedronka, Drobnak, Nawrot, Barbus - Reiman, Ligienza, Basista

Czerwonka kartka: Przybylski 90 - Reiman 90 (baj niesportowe zachowanie).

Widzów: 500.


Kadra Jerzego Brzęczka wciąż bez zwycięstwa. Kamil Grosicki: Nad tym zespołem od pewnego czasu jest jakaś klątwa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24