Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Izolator - Tomasovia 0-0: niedosyt z obu stron

Waldemar Mazgaj
Tomasz Płonka (z piłką) dużo walczył, ale swoich sytuacji praktycznie nie miał.
Tomasz Płonka (z piłką) dużo walczył, ale swoich sytuacji praktycznie nie miał. Archiwum
Boguchwalanie przespali I połowę, ale w końcówce meczu mieli tyle okazji, że remis przyjęli z niedosytem. Lepsze szanse marnowali jednak tomaszowianie, więc podział punktów trzeba uznać za sprawiedliwy.

Ekipa Grzegorza Opalińskiego w pierwszej części praktycznie tylko statystowała na boisku, a jedyną szansę, po błędzie bramkarza Tomasovii, miał w 31. min Maciej Rusin. Łukasz Bartoszyk naprawił jednak swój błąd i ofiarną interwencją zastopował skrzydłowego z Boguchwały.

Pod "świątynią" Witolda Kwaśnego kilka razy bito na alarm, najgłośniej tuż przed przerwą, gdy potężnie na bramkę uderzał Jarosław Pacholarz, ale golkiper Izolatora był czujny.

- Tak słabej "połówki" jeszcze nie zagraliśmy - złościł się Opaliński i po antrakcie jego ekipa grała już dużo lepiej.

Ale nie od początku, bo wtedy Kwaśny, niekiedy sam prokurując, grał swój mecz z napastnikami Tomasovii. Błysnął refleksem po wolnym Pawła Zatorskiego i rykoszecie od Marcina Żurawskiego oraz po dwóch "bombach" Pacholarza, którego do czystej pozycji raz dopuścił Marek Czopko, a raz Grzegorz Woźniak.

- Zaczęliśmy grać dopiero ostatnie 25 minut - opowiadał Opaliński, bo dopiero od 66. minuty jego zespół zaczął dominować.

- Gramy nieźle, brakuje nam tylko skuteczności - mówił Rusin, który sam trzy razy mógł wpisać się na listę strzelców.

Noty bramkarzy obniżają interwencje z samej końcówki, gdy najpierw "wypluwali" uderzenia Rafała Myszkowskiego (Kwaśny) oraz Macieja Porady (Bartoszyk), by po chwili popisywać się refleksem przy dobitkach - odpowiednio - Tomasza Raczkiewicza i Bartosza Karwata.

W doliczonym czasie po akcji Skiby tomaszowianie omal nie zaliczyli samobója.

- Nie pozwoliliśmy Izolatorowi na zbyt wiele i opuszczamy Boguchwałę zadowoleni, ale z uczuciem niedosytu - komentował Zbigniew Kuczyński, trener Tomasovii.

IZOLATOR BOGUCHWAŁA - TOMASOVIA 0-0

IZOLATOR: Kwaśny - Kopiec, Woźniak, Czopko, Krzak - J. Skiba, Sierżęga, Cupryś (59. Domin) - Bereś (82. Karwat), Płonka, Rusin (75. Porada).

TOMASOVIA: Bartoszyk - Raczkiewicz (85. Leśko), Banaś, Chwała, M. Skiba - Żurawski (80. Kusiak), Zatorski (82. Myszkowski), B. Stefanik, Słotwiński, Baran (65. Wawryca) - Pacholarz.

SĘDZIOWALI Dawid Wierdak oraz Piotr Garbiński i Piotr Prajsnar (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Sierżęga, Bereś - Słotwiński, Stefanik. WIDZÓW 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24