Już 5 podkarpackich lecznic walczy o odzyskanie kontraktów na świadczenie opieki nocnej

Decyzje, kto ma organizować taką pomoc, zapadły na Podkarpaciu 22 lutego. W Rzeszowie opiekę nocną przejęło Centrum Medyk oraz szpital przy ul. Lwowskiej. W stacji pogotowia przy ul. Poniatowskiego, która od lat świadczyło takie usługi, przyjmuje już tylko stomatolog i chirurg. Dla tej placówki przegrany konkurs oznacza utratę sporych pieniędzy z NFZ.

- Otrzymaliśmy w sumie pięć odwołań. Złożyli je świadczeniodawcy, którzy startowali w konkursie, ale go nie wygrali - przyznaje Marek Jakubowicz, rzecznik oddziału NFZ w Rzeszowie.

Jak udało nam się wczoraj ustalić, odwołania złożyły: SP ZOZ w Przeworsku, NZOZ Kriomed w Przemyślu, Ratownik sp. z o.o. w Jarosławiu oraz stacje pogotowia w Rzeszowie i Krośnie.

Pierwsze decyzje lada dzień

- Odwołania są w trakcie rozpatrywania. Pierwszych decyzji można spodziewać się piątek - dodaje Marek Jakubowicz.

Stanisław Rybak, szef Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie, zażalenie złożył jako pierwszy.

- Od lat zapewnialiśmy mieszkańcom opiekę na wysokim poziomie. Odremontowaliśmy poczekalnie i gabinety, by zapewnić pacjentom komfortowe warunki. Decyzja funduszu była dla nas bardzo dużym zaskoczeniem - mówi dyrektor rzeszowskiego pogotowia.

Przegrali o pół punktu

Na decyzję NFZ z niecierpliwością czekają także m.in. w Krośnie.

- Ofertę szpitala, który przejął od nas opiekę nocną i świąteczną oceniono o zaledwie pół punktu wyżej niż naszą. Jeżeli odwołanie do władz Podkarpackiego NFZ nie przyniesie efektów, to zwrócimy się do prezesa funduszu w Warszawie - zapowiada Andrzej Jurczak, dyrektor Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Krośnie.

Złożenie odwołań nie wstrzymało zmian, jakie przyniosły konkursowe rozstrzygnięcia.

- Nie mieliśmy skarg od pacjentów, którzy skarżyliby się na opiekę nocną i świąteczną w nowych miejscach. Odebraliśmy tylko pojedyncze pytania od osób, które nie były pewnie, gdzie mają się udać do lekarza - twierdzi rzecznik Jakubowicz.