Kierowcy krytykują buspasy w Rzeszowie

Bo buspasy są elementem spójnej koncepcji, która przyczyni się do rozładowania korków - uparcie podkreślają urzędnicy.

Przypomnijmy, że w czwartek pojawiły kolejne buspasy na al. Sikorskiego, na odcinku od skrzyżowania z Łukasiewicza do skrzyżowania z Robotniczą. Miasto wymalowało je nocą bez uprzedzenia. Zaskoczeni kierowcy samochodów osobowych stali w korku i głośno psioczyli, bo dla nich pozostawiono tylko jeden pas ruchu.

- Teraz ogromne korki będą się tworzyć już od samego Tyczyna - narzekali.

Stoją, ale na światłach

Kiedy można jeździć po buspasach

Namalowanie nowych buspasów to nie jedyne rozwiązanie wprowadzone przez miasto z zaskoczenia. Obowiązują też nowe zasady korzystania z buspasów - od poniedziałku do piątku w godz. 7-17 mogą z nich korzystać tylko autobusy i taksówki. Natomiast w pozostałych godzinach oraz w weekendy można z nich korzystać powszechnie. Tabliczki informacyjne przy al. Sikorskiego pojawiły się dopiero w piątek.

Jak wygląda sytuacja na al. Sikorskiego, postanowiliśmy sprawdzić w piątek w czasie "porannego szczytu". Ku naszemu zaskoczeniu od 7.15 do 8.10 ruch odbywał się płynnie. Obserwacje powtórzyliśmy o godz. 15. Jedynym miejscem, gdzie tworzyły się sznury złożone z kilkunastu aut, były światła na skrzyżowaniu z ul Robotniczą i lewoskręt w ul. Łukasiewicza. Jednak i tam staliśmy nie dłużej niż 3 minuty.

- To się zgadza z tym, co obserwują nasi pracownicy. Od czwartku przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg jeżdżą na miejsce i sami kontrolują sytuację na Sikorskiego. Owszem, w godzinach szczytu ruch nie jest tak szybki, jak prujący przez Sikorskiego z prędkością 90 km/h by sobie tego życzyli, ale droga jest drożna - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. - Na światłach i przy skrętach zawsze będzie tworzył się korek, niezależnie od tego, czy będzie tam jeden pas, czy dziesięć - dodaje.

Będą kolejne buspasy

Kierowcy powszechnie krytykują jednak proponowane przez miasto rozwiązania.

- Jeśli ktoś chce usprawniać komunikację miejską budując buspasy, jestem za!!! Ale niech dobudowują trzeci pas, który będzie do tego celu przeznaczony, a nie zabierają jeden z dwóch - proponuje na forum nowiny24.pl gruszek.

- Będziemy tak robić w przypadku węższych, problematycznych ulic, np. w centrum - kontruje Chłodnicki. - Program przebudowy systemu transportowego zakłada nie tylko powstawanie kolejnych buspasów, ale też przebudowy skrzyżowań, remonty dróg, kupno nowoczesnych, klimatyzowanych autobusów komunikacji miejskiej. To jest spójna koncepcja, której brak zarzucali nam internauci i która faktycznie przyczyni się do rozładowania korków w mieście. Wszyscy jesteśmy o tym głęboko przekonani - wyjaśnia rzecznik.

Zaprzecza tym samym pozakulisowym informacjom, jakoby buspasy miały być dla urzędników tylko przykrą koniecznością, potrzebną do uzyskania gigantycznych, ponad 300-milionowychunijnych dotacji.

Ukłon w stronę pasażerów MPK

Sytuacji na al. Sikorskiego, a zwłaszcza kierowcom korzystającym z buspasów przygląda się też rzeszowska policja. Na razie celowo nie nałożyła na nich ani jednego mandatu.

- Doszliśmy do wniosku, że bardziej niż 100 zł mandatu i punkt karny przemówi do nich pouczenie i wyjaśnienie, czemu te buspasy mają służyć - tłumaczy Zbigniew Kocój, rzecznik KMP w Rzeszowie.

Ile potrwa taryfa ulgowa dla kierowców na razie nie wiadomo. Jak zapowiada rzecznik, policjanci pewno będą reagować ostrzej w przypadkach nagminnego lekceważenia przepisów.

Taksówkarz Tadeusz Dzimira uważa, że prędzej czy później kierowcy przyzwyczają się do nowego rozwiązania.

- Nie dziwię się, że teraz protestują, bo buspasy to ewidentnie ukłon w stronę pasażerów komunikacji zbiorowej. Ale ten temat trzeba na spokojnie przetrawić. Może, kiedy kierowcy zobaczą, że autobusy wszędzie docierają najszybciej, sami się na nie przerzucą. Taka w każdym razie jest idea buspasów - dodaje.