- Największego ruchu spodziewamy się na dniach. W ubiegłym roku w tym okresie dziennie sprzedawaliśmy ok. 1,4 mln jaj, czyli prawie 500 tys. więcej niż zwykle. W tym może być jeszcze więcej, bo popyt rośnie - mówi Barbara Solarz, koordynatorka ds. sprzedaży i logistyki gospodarstwa drobiarskiego Ovores z Boguchwały, jednego z największych dostawców jaj w regionie.
Kura kontra przepiórka
Choć ceny zbóż poszły w górę, przez obniżenie kosztów produkcji jaj konsumenci zapłacą za nie tyle, ile przed rokiem. Oczywiście o ile sprzedawcy nie zdecydują się na sztuczne podniesienie cen w okresie "złotych żniw". Najchętniej wybierane jajka z chowu klatkowego (rozmiar M i L) będą kosztować od 27-30 gr, o 2-4 gr więcej wydamy na jajka z chowu ściółkowego.
Odkąd zamknięte zostały niemal wszystkie fermy strusiów w regionie (m.in. w Budziwoju i Stubnie) jedynym konkurentem kur są przepiórki. Dostawcy już spekulują, że sprzedadzą więcej przepiórczych przysmaków, polecanych zwłaszcza chorym na astmę, cukrzycę, choroby wątroby, nerek i anemię. Za opakowanie (18 sztuk) zapłacimy ok. 5-6 zł.
- Nie wywołują reakcji alergicznych u osób uczulonych na kurze białko, mają mniej cholesterolu a są równie smaczne. Dlatego do tej pory z roku na rok sprzedaż rosła nam ok. 30 proc. - wyjaśnia Witold Cisłak z hurtowni spożywczej Ecowit w Rzeszowie.
Eko-jajo od kury szczęśliwej
Niestety, ciągle mało chętnych jest na jaja oznaczone cyfrą "0", czyli z hodowli ekologicznej. Odstrasza cena
- ponad złotówkę za sztukę. Tymczasem tylko jajka od tzw. kur szczęśliwych, mających stały dostęp do świeżego powietrza, światła i wody gwarantują nam, że to, co jemy, jest nie tylko smaczne, ale i zdrowe.
- Na fermach kury karmione są paszami w 90 proc. modyfikowanymi genetycznie. W dodatku wydajność niosek poprawia się hormonami i antybiotykami - mówi Grażyna Radek, dietetyk i makrobiotyk z Rzeszowa.
W eko-gospodarstwach kury karmione są zbożem i ziemniakami, wyprodukowanymi przez samego rolnika. Zanim jego gospodarstwo uzyska eko-certyfikat przez trzy lata przechodzi kontrole, czy w uprawie nie stosuje pestycydów i oprysków. Dzięki temu mamy gwarancję, że gleba, na której rośnie przyszły pokarm kur również jest wolna od "chemii".
Czytaj etykiety, sprawdzaj oznaczenia
Eko-jajka znajdziemy tylko w sklepach ekologicznych. Nie dajmy się nabrać na sztuczki producentów, którzy używają skrótu "eko", nie mając odpowiedniego certyfikatu. Na opakowaniu jajek ekologicznych, oprócz napisu, powinien się znaleźć numer certyfikacji i nazwa jednostki certyfikującej (np. Ekogwarqancja, Ekocert), a także imię, nazwisko i adres rolnika. Pamiętajmy, że ze względu na dużą zawartość cholesterolu kupując nawet najzdrowsze jajka, trzeba zachować umiar.
- Zdrowa, młoda osoba, która regularnie je mięso może sobie pozwolić na 2 sztuki w tygodniu. Seniorzy, mający problemy z cholesterolem, powinni ograniczyć się do jednej sztuki. Te ilości można zwiększać tylko wtedy, jeśli zupełnie nie jemy mięsa - dodaje Grażyna Radek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?