Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny protest mieszkańców podkarpacia przeciwko budowie nadajnika

Roman Kijanka
- Wykorzystamy wszelkie możliwości, by wieża tu nie stanęła. Kilkaset metrów dalej mogą spokojnie budować. Możemy nawet wskazać – gdzie  – mówią protestujący.
- Wykorzystamy wszelkie możliwości, by wieża tu nie stanęła. Kilkaset metrów dalej mogą spokojnie budować. Możemy nawet wskazać – gdzie – mówią protestujący. FOT ROMAN KIJANKA
Wieża telekomunikacyjna ma stanąć w pobliżu domów, na prywatnej działce na granicy Widnej Góry a Koniaczowa.

- Nie pozwolimy na budowę. Staniemy przed maszynami. Niech jadą po naszych trupach - zapowiadają mieszkańcy.

- To nie będzie zwykły przekaźnik, tylko duża stacja bazowa. Wieża wysoka na 60 metrów z potężnymi nadajnikami. Ma stanąć koło naszych domów. Niedaleko kościoła - mówi zbulwersowany Tadeusz Kamiński. - Niech nam nie wciskają, że to jest nieszkodliwe dla zdrowia. Sami nie wiedzą jak takie promieniowanie działa - oburza się Władysław Świętoniowski. Obaj mieszkają koło planowanego miejsca budowy przekaźnika.

Gmina nic nie może

Wójt Pawłosiowa twierdzi, że ma związane ręce w tej sprawie.

- Inwestor przedstawił komplet dokumentów. Nie miałam innego wyjścia, bo plany zagospodarowania pozwalają na taką budowę w tej okolicy - wyjaśnia Halina Węgrzynowska. - Rozumiem, że ludzie się boją. Prywatnie też podpisałabym się pod protestem, ale tu nie miałam wyjścia - dodaje.

Tadeusz Chrzan, starosta jarosławski, zapewnia, że jeśli wpłynie do nich wniosek o pozwolenie na budowę, to sprawdzą go dokładnie, ale tylko pod względem formalnym.

- Taka jest nasza rola. O rozwoju urbanistycznym decyduje samorząd gminy - mówi starosta.

Protesty mogą przeciągnąć budowę

Pod petycja przeciwko budowie nadajnika już podpisało się 70 mieszkańców.

- Nie ustąpimy - zapowiadają. - Specjaliści określają, że oddziaływanie nadajnika nie będzie miało znaczącego wpływu na zdrowie. Co to znaczy - znaczącego - pytają.

Mieszkańcy zapowiadają, że skorzystają z wszystkich argumentów, by wieża nie stanęła.

- Jeśli będą wykorzystywać wszystkie możliwości odwołań, to mogą przeciągnąć sprawę nawet o kilka lat - mówi urzędnik zajmujący się sprawami budowlanymi.

Na pewno szkodzi

Inwestor nie może postawić przekaźników w lasach, bo nie dostanie na to pozwolenia.

- Postawili taką wieżę tuż przy lesie, obok ścieżek, którymi przechodziły zwierzęta. Natychmiast zmieniły swoje przyzwyczajenia i przestały się obok niej pojawiać. To o czymś świadczy- argumentuje Tadeusz Kamiński.

Sprawa trafiła do Samorządowego kolegium Odwoławczego. Mieszkańcy czekają na decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24