Kolorowe grafiki ozdobią ekrany akustyczne w Rzeszowie

- Pierwszy z kolorowych ekranów można obejrzeć przy szkole na osiedlu Budziwój. Tu przezroczysta część ekranów została oklejona plakatami wydrukowanymi na wzór rysunków wykonanych przez uczniów. Przedstawiają Rzeszów. Wygląda to bardzo ciekawie i podoba się mieszkańcom, dlatego na tym nie poprzestaniemy - mówi Aleksandra Wąsowicz - Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie.

Wzdłuż rzeszowskich ulic zamontowanych jest ponad 15 km ekranów akustycznych. Część z nich to aluminowa konstrukcja wypełniona miękkim materiałem chłonącym hałas. Te panele są ciemne i nie przepuszczają światła. Pozostałe, stojące głównie blisko zabudowań są wykonane z przezroczystego szkła, odbijającego dźwięk. Mieszkańcy chwalą takie rozwiązanie, ponieważ konstrukcje chociaż są wysokie, nie zacieniają im mieszkań.

Ale mają także minusy. Jak mówi Grzegorz Pitucha, ornitolog z Zakładu Zoologii Uniwersytetu Rzeszowskiego, przyczyniają się do śmierci ptaków.

- Wiele ekranów postawiono na trasie ich przelotów. Zwierzęta myśląc, że mają przed sobą wolną przestrzeń wpadają na szklane panele i zabijają się. Z moich obserwacji wynika, że najgorzej jest wówczas, gdy ekrany są umyte, bo wtedy ptaki mają największy problem z ich lokalizacją - mówi ornitolog.

Pochwala pomysł oklejenia ekranów grafikami. - Im większa przezroczysta powierzchnia będzie zakryta, tym lepiej. Pozostałe ekrany można z kolei na całej powierzchni poryć regularnymi paskami w odstępach ok. 10 cm. To lepsze rozwiązanie niż naklejki z czarnymi, drapieżnymi ptakami, których zwierzęta się nie boją - mówi G. Pitucha.

Poza funkcją ochronną kolorowe naklejki mają poprawić także estetykę miasta. Dlatego ich wzór urzędnicy przygotują w oparciu o grafiki wykonane przez uczniów Zespołu Szkół Plastycznych w Rzeszowie.

- To prace, które łączy hasło "Lubię Rzeszów". Są połączeniem grafiki i tekstu, nawiązują do symboliki Rzeszowa, przede wszystkim herbu miasta i zarysu jego najbardziej rozpoznawalnych budynków. Na razie to 3-4 projekty, ale jeśli miasto będzie miało takie życzenie, możemy przygotować ich więcej, jesteśmy otwarci na współpracę - mówi Zenobiusz Kajda, dyrektor ZSP w Rzeszowie.

Sprawą oklejania ekranów zajmie się Miejski Zarząd Dróg.

- Na przełomie marca i kwietnia zlecimy dokładne mycie szklanych paneli. Potem ogłosimy przetarg na wydruk i naklejenie kolorowej folii. Okleimy 30-40 paneli w całym mieście - mówi Piotr Magdoń, dyrektor MZD w Rzeszowie.

Aby od strony chodnika nie było ciemno, drogowcy zamówią folię przepuszczającą światło. Lokalizację naklejek będą konsultować z mieszkańcami. Nie nakleją ich tam, gdzie domy stoją blisko ekranów i folia ograniczyłaby dostęp światła do mieszkań.