- Chcemy zwrócić uwagę na fakt przeszkadzania policji w kampanii wyborczej, która obecnie odbywa się w Rzeszowie - tak dzisiejszą konferencję prasową w pobliżu budynku Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, na rogu Lisa Kuli i Jagiellońskiej rozpoczął Jacek Ćwięka, rzecznik prasowy KWW "Grzegorz Braun - Konfederacja".
- Funkcjonariusze zakłócają odbywanie się spotkań poprzedzających głosowanie. Jest to naruszenie artykułu 249 Kodeksu Karnego. W tej sprawie nasz kandydat, Grzegorz Braun, poseł na Sejm RP zwracał uwagę w piśmie do Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie, a także podczas wczorajszej konferencji prasowej w Sejmie.
Apelował do władz województwa i miasta oraz do wojewody i policji o to, by proces wyborczy w Rzeszowie mógł przebiegać zgodnie z prawem.
Tomasz Buczek, pełnomocnik KWW "Grzegorz Braun - Konfederacja" mówił o "bezprawny, bezpodstawnym nękaniu ich komitetu".
- Stoimy na stanowisku, że w obecnej sytuacji prawnej jaka jest, czyli w toku kampanii wyborczej, mamy prawo do swobodnego korzystania z przestrzeni publicznej. W taki sposób, który będzie nam zezwalał na jak najlepsze przekazanie naszego programu wyborcom Rzeszowa. Nie chcemy kopać się z koniem. Nie chcemy wchodzić w niepotrzebne konflikty. Chcemy mówić rzeczowo, merytorycznie o naszym programie. Jest nam to uniemożliwiane poprzez działania policji, które to organy na każdym kroku nas represjonują za to, iż używamy własnego wizerunku, który jest nieodzownie związany z procedurą prowadzenia kampanii wyborczej
- mówił.
Dodał, że na pismo skierowane do komendanta miejskiej policji, w którym czytamy m.in. "Liczę na to, że osobiście zechce Pan Komendant zadbać o to, by nikt nie ważył się więcej nakłaniać funkcjonariuszy Pańskiej zaszczytnej Służby do przestępczego przeszkadzania w zgromadzeniach poprzedzających głosowanie zapowiedziane na dzień 9 maja" nie dostali jeszcze żadnej odpowiedzi.
Braun: Policja uniemożliwia nam prowadzenie normalnej kampanii wyborczej
- Zaznaczę jeszcze, że dwa pisma kierujemy do delegatury rzeszowskiej Biura Wyborczego, jak również do centrali instytucji w Warszawie. Informujemy w nich o uniemożliwianiu nam prowadzenia normalnej kampanii wyborczej. - Będziemy składać również zawiadomienia do prokuratury -
mówił Tomasz Buczek.
Na pytanie, jak policja przeszkadza, padła odpowiedź: - Mamy swój kalendarz zaplanowanych wydarzeń. Jeśli policja nas przetrzymuje w jednym miejscu, nie możemy zrealizować innych rzeczy, które mamy zaplanowane.
Jacek Ćwięka tłumaczył jeszcze, że oni działając w komitecie wyborczym wykonują pracę, swoje obowiązki.
- A zgodnie z ostatnim rozporządzeniem Rady Ministrów mówiących o obostrzeniach w związku z pandemią, jasno widnieje taki zapis, który mówi, że osoby wykonujące obowiązki służbowe, nie podlegają żadnym obostrzeniom. Tym bardziej jesteśmy zdziwieni, że jesteśmy traktowani w taki nadzwyczajny sposób. O dziwo, tylko nasz komitet.
W konferencji uczestniczyło 7 osób z Konfederacji. Żadna nie miała zasłoniętych ust i nosa. Dlatego znów interweniowała policja. I kolejny raz doszło do wymiany zdań.
- Uważamy, że takie zasłanianie twarzy jest niekonstytucyjne - przekonywał funkcjonariuszy jeden z przedstawicieli Konfederacji. - Proszę nas nie nękać za każdym razem.
Słowne przepychanki z policja podczas konferencji Baruna
Policjant ze spokojem tłumaczył, że za każdym razem popełniają wykroczenie i jest zobligowany do wylegitymowania i sporządzenia jeszcze raz notatki urzędowej.
Czyli pan zapowiedział, że co chwilę będzie nas nękał? - dopytywał legitymowany.
- Ja nie będę państwa nękał. Jeśli państwo popełniają wykroczenie jestem zobowiązany do wylegitymowania, sporządzenia notatki i sąd potem będzie decydował, czy państwo popełnili wykroczenie, czy nie. Ewentualnie wymierzy państwu karę
Czyli pan dzisiaj nie wie, czy popełniamy wykroczenie? - nadal nie dawał za wygraną legitymowany.
- Ja uważam, że popełniacie. Jeśli się ze mną nie zgadzacie, to sprawę rozstrzygnie sąd - wyjaśniał policjant.
Czyli tak co minutę będzie nas pan spisywać? - wciąż pyta.
- Jeżeli będzie taka potrzeba, to tak - odpowiada funkcjonariusz
Czyli pieniądze podatników na te wszystkie rozprawy sądowe są dla pana nieistotne? - atakuje.
- Proszę pana, ja muszę wywiązywać się ze swoich obowiązków - nie daje się wyprowadzić z równowagi policjant.
Czyli po każdej konferencji prasowej będą nas państwo spisywać i kierować wnioski do sądu?
- Każdorazowo, jeśli popełni pan wykroczenie, czyli nie będzie się stosował do zakrywania ust i nosa będę zobligowany do wylegitymowania pana i sporządzenia notatki do wniosku o ukaranie. Na sposób przeprowadzonego legitymowania może pan złożyć zażalenie do właściwego prokuratora.
Inny przedstawiciel Konfederacji trzymając przy twarzy tabliczkę z konferencji prasowej próbował przekonywać, że właśnie nią zasłania usta i nos.
- Ani taki sposób, ani przyłbice nie wchodzą w rachubę. Nie ma pan maseczki - tłumaczył policjant.
A na jakiej podstawie podejrzewa pan, że jestem chory?
- Proszę pana, każdy ma taki sam obowiązek. Chce mieć pan lepszy materiał? Ja to wszystko rozumiem. Ale jak się pan ze mną nie zgadza, sprawa trafia do sądu. Tam pan będzie wygłaszał swoje racje.
ZOBACZ TAKŻE: Grzegorz Braun - opinia na temat noszenia maseczek ochronnych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"