Koniec browaru w Leżajsku? Wójt: likwidacja byłaby masakrą dla naszych finansów

- Na czwartek mamy zaplanowane spotkanie z prezesem Grupy Żywiec, na którym się chyba wszystko wyjaśni - ma nadzieję Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk. - Zagrożenie jest jednak realne. Wiem, że zarząd rozpatruje możliwość zamknięcia Browaru Leżajsk.

Wójt Sobejko przyznaje, że tę informację usłyszał od prezesa grupy dwa miesiące temu - na spotkaniu u ministra Zbigniewa Rynasiewicza. Teraz samorządowcy robią wszystko, by do likwidacji nie doszło. Nie mogą zgodzić się na zamknięcie browaru w Leżajsku, w którym zatrudnionych jest 158 osób, a 400 w jakiś sposób kooperuje z nim. Dla Leżajska byłby to dramat.

Wójt Krzysztof Sobejko uważa, że żadne uzasadnienie ekonomiczne za likwidacją nie przemawia. Mówi, że nie dostali żadnych informacji, które potwierdzałyby złą sytuację finansową browaru: - Wprost przeciwnie. Produkcja wzrasta - podkreśla.

Zaznacza, że nie mogą zgodzić się na likwidację browaru w Leżajsku, w którym zatrudnionych jest 158 osób, a 400 w jakiś sposób kooperuje z nim.

- Likwidacja to masakra, jeśli chodzi o finanse dla gminy. Mobilizujemy siły, szukamy wsparcia w ministerstwach, u wojewody, marszałka, parlamentarzystów z Podkarpacia. Wszyscy mówimy jednym głosem: "nie" dla likwidacji.

Wysłali pisma praktycznie do wszystkich parlamentarzystów. - Odezwał się poseł Ożóg, Tomański, Gołojuch. Rozmawiałem z ministrem Gawlikiem, wojewodą, wicemarszałkiem, wszystkimi samorządami z powiatu - dodaje wójt.

Andrzej Janas, z-ca burmistrza Leżajska, także czeka na czwartkowe spotkanie z prezesem Grupy Żywiec i na decyzje, jakie wówczas zapadną.

- Burmistrz Leżajska w zimie był na spotkaniu z prezesem i mówił, że teoretycznie groźba likwidacji zakładu jest, ale czy to się stanie, decyzja zapadnie w miesiącach letnich. Nie wiem, czy spotkanie 25 czerwca będzie służyło obwieszczeniu takiej informacji czy próbie rozmów o przyszłości browaru.

Pogłoski o zamykaniu Leżajska krążą już od kilku lat. Browar jest jednym z większych i ważniejszych pracodawców w powiecie. Zdaniem zastępcy burmistrza, ewentualna likwidacja Browaru Leżajsk to nie jest sprawa jego złego stanu finansowego w Grupie Żywiec. - Prawdopodobnie w korporacji zbilansowali swoje moce wobec spadku sprzedaży piwa w Polsce, co potwierdzają oficjalne statystyki. Efektem mogą być takie działania - słyszymy.

Dzwoniliśmy do Grupy Żywiec, aby sprawdzić, czy faktycznie zagrożenie istnieje. Usłyszeliśmy obietnicę, że ktoś z firmy się z nami skontaktuje. Nikt nie zadzwonił.