MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarna podróż

KRZYSZTOF POTACZAŁA Dorota Mękarska
ZAGÓRZ, SANOK, RZESZÓW. Renata Kozdęba z Lutowisk wydała 70 zł na pociąg pospieszny z Zagórza do Warszawy. Wagon lepił się od brudu, kaloryfery nie grzały. - Przeżyłam koszmar - mówi. Podobne odczucia towarzyszyły pani Kasi, która jechała autobusem z Sanoka do Krakowa.

Było to 25 stycznia, wieczorem. R. Kozdębę czekała cała noc jazdy. Rano, prosto z dworca w Warszawie, miała pójść na konferencję poświęconą rolnictwu. - Już w Sanoku zepsuła się lokomotywa, w wagonach zrobiło się zimno - opowiada. - Podstawiono towarową, która nie ogrzewa przedziałów, więc do Jasła siedziałam w kurtce i czapce. W Jaśle znowu zmieniono lokomotywę, ale aż do Rzeszowa pasażerowie nadal marzli. - Dopiero później temperatura na tyle wzrosła, że można było ściągnąć kurtkę - twierdzi pani Renata.
Janusz Wnęk z Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych: - Rzeczywiście, mieliśmy awarię. Lokomotywy są wysłużone, coraz częściej się psują, a na zakup nowych nas nie stać. Mogę tylko przeprosić pasażerkę, ale wiem, że podobne sytuacje jeszcze będą się zdarzać.
Według R. Kozdęby, koszmar podróżowania tym pociagniem zimą to tylko jeden z mankamentów. - Jechałam pierwszą klasą, a w ubikacji nie było mydła, wody ani papieru, w wagonie panował brud .
Zdaniem Wnęka, to krzywdząca dla PKP opinia: - W każdym pociągu wyruszającym ze stacji początkowej są papierowe ręczniki i mydło, nie brakuje wody. Jednak kilka stacji dalej przybory toaletowe w tajemniczy sposób znikają. A brud w przedziałach? Siedzenia są tak stare i zniszczone, że nawet wielokrotne szorowanie niewiele pomaga.
5 godzin w ziąbie
Bilet autobusowy z Sanoka do Krakowa kosztuje w PKS Connex 34 zł. Firma ta oferuje jednak swoim klientom zimny chów.
- W sobotę, 29 stycznia, jechałam do Krakowa autobusem, który wyjeżdżał o godz. 4.20. Wsiadając, usłyszałam rozmowę kierowcy z jakimś mężczyzną, że szwankuje ogrzewanie - opowiada pani Kasia z Sanoka. - Okazało się, że to prawda. Całą drogę, przez 5 godzin, jechaliśmy w strasznym ziąbie.
W weekendy do Krakowa jeżdżą przede wszystkim studenci, którzy studiują tam zaocznie, uczą się wtedy przez dwa dni. A tu na samym początku przewoźnik zafundował im taką podróż... - Przeziębiłam się - mówi pani Kasia. - Teraz PKS Connex powinien mi zwrócić koszty leczenia.

Krzysztof Denega, kierownik w PKS Connex w Sanoku:

- Staramy się, żeby autobusy wyjeżdżały sprawne, bo zależy nam na pasażerach. Nie wiem, jak to się mogło stać. Kierowca powinien zgłosić, że ogrzewanie nie działa. Wyjaśnimy tę sprawę. W imieniu firmy mogę tylko przeprosić pasażerów i obiecać, że coś takiego więcej się nie zdarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24