Koszykówka I liga mężczyzn: MOSiR Krosno przegrał w Białymstoku

W I kwarcie wynik oscylował wokół remisu, a oba zespoły grały na niezłym procencie, szczególnie w rzutach za 3. - Żubry ustrzeliły 5 (7 prób), goście 4 trójki (6 prób). Ze strony MOSiR-u punktował głównie Piotr Pluta (10). W II kwarcie krośnianie mocniej stanęli w obronie i zdołali wyjść na plus (41:38 po 20 minutach).
Przerwa nie posłużyła naszej drużynie, która pierwsze 5 minut przegrała 5:15. W końcu trafili Tomasz Deja, Grzegorz Sołtysiak, jednak impet Żubrów do końca nie osłabł i kiedy wolne trafił Rafał Kulikowski MOSiR po dwóch kwadransach przegrywał 53:60. W szeregach gospodarzy w tym momencie aż 6 trójek na koncie miał Tomasz Kujawa (9 prób).
W ostatniej odsłonie zespoły zwarły szyki i o łatwą pozycję rzutową nie było łatwo. Po punktach Pluty straty krośnian wynosiły tylko 3 punkty (62:67 w 36. min). 3 minuty przed syreną 5 faul złapał Przemysław Hajnsz, ale nasi gracze nie poddawali się i po punktach Dei przegrywali tylko 66:69. W ostatniej minucie MOSiR faulował, co się opłaciło, bo Rapucha dwa razy spudłował "osobowe". Jednak w odpowiedzi Marcin Ecka nie skończył akcji tak, jak chciał, a z linii rzutów wolnych raz spudłował. W ostatnich sekundach gospodarze punktowali w podobny sposób, Pluta zdobył się jeszcze na trafienie za dwa, ale to było za mało. Czas miną i z trudem, bo z trudem, ale Żubry wygrały drugi raz w sezonie z naszą ekipą.
ŻUBRY BIAŁYSTOK - DELIKATESY CENTRUM PBS BANK MOSiR KROSNO 80:73 (22:20, 16:21, 22:12, 20:20)
ŻUBRY: Kujawa 20 (6x3), Kulikowski 15 (1x3, 9 zb.), Brzozowski 19 (1x3), Marculewicz 10, Rapucha 12 (2x3, 8 as.) oraz Jankowiak 0, Zabielski 0, Bajer 4, Łotowski 0.
MOSiR: Oczkowicz 6 (1x3), Michalski 2, Pluta 27 (4x3), Hajnsz 12 (1x3), Deja 8 oraz Ecka 1, Mroczek-Truskowski 7 (1x3), Sołtysiak 2, Bal 2, Ożóg 6, Puścizna 0.
WIDZÓW: 400.