Krośnieńska drużyna w najbliższym meczu zmierzy się na wyjeździe z Orłem Łódź. Powalczy o jak najlepszy wynik. Najlepiej o wygraną

Sytuacja jest następująca: prowadzi ROW z 19. punktami. Rybniczanie pojadą kolejno z Arged Malesą Ostrów (w), Wybrzeżem Gdańsk (d) i Cellfast Wilkami (w). Drugie miejsce także z dorobkiem 19. oczek zajmują Wilki; krośnianie zmierzą się kolejno z Orłem Łódź (w), Polonią (w) i ROW-em (d); trzecia jest Arged Malesa – 17 pkt., która potykać się będzie z ROW-em (d); Startem (w) i Polonią (d); czwarte miejsce zajmuje Zdunek Wybrzeże Gdańsk – 14 pkt. Rozkład jazdy ekipy z Gdańska to: Start (d); ROW (w); ROW (w) i Unia Tarnów (d).

Do ofensywy na czwórkę przystąpiła piąta w tabeli Polonia – 11 pkt. Bydgoszczanie zmierzą się w zaległym spotkaniu z Aforti Startem (d, 15 bm.), Unią Tarnów (w) i Cellfast Wilkami Krosno (d), a na zakończenie rundy zasadniczej do Ostrowa. – Plan jest taki, żeby wygrać wszystko. To nie jest jednak zbytnia pewność siebie, ale realna ocena sytuacji. Potrzebujemy tych punktów i uważam, że możemy je zdobyć. Oczywiście, doceniam klasę naszych rywali i mam do nich respekt, bo każdego z nich stać na dobrą jazdę. Wierzę jednak w swoich zawodników – mówi cytowany przez Polki żużel trener Lech Kędziora.

Zapowiada się bardzo emocjonująca końcówka rundy zasadniczej. Jeden zespół z tej piątki pożegna się z planami i aspiracjami o play-off. Trzeba brać pod uwagę kilka scenariuszy. – Ta 1 liga jest nieprzewidywalna. Trzeba się mieć na baczności – twierdzi Michał Finfa, menedżer w krośnieńskim klubie.
W niedzielę Cellfast Wilk wraz z pozostałymi drużynami wracają do rywalizacji. Rozegrają mecze z programu 12. kolejki. Krośnianie jadą do Łodzi. W pierwszym meczu w Krośnie pokonali ekipę trenera Adama Skórnickiego 49:40. – Minimum na ten mecz jest punkt bonusowy, który powinien nas przybliżyć do play-off, ale nie zadecyduje o tym, że tam definitywnie będziemy. Pewność udziału w play-offach da nam tylko i wyłącznie zwycięstwo w Łodzi. Jeżeli wygramy, to w dwóch ostatnich meczach będziemy już spokojni – komentuje Michał Finfa.