Browar Leżajsk z dniem 31 sierpnia przestaje istnieć. Co to oznacza dla gminy Leżajsk?
Ja nawet nie dopuszczam do siebie takiej myśli, że browar może przestać funkcjonować. Bardzo żałuję tych kilku miesięcy negocjacji w poszukiwaniu dobrego partnera, który gwarantował rozwój browaru. Bo nam nie chodziło tylko o to, żeby go przejąć od Heinekena, ale żeby browar się rozwijał. Grupa Żabka dawała pewne gwarancje, że tak się stanie.
Nie mogę uwierzyć, że ta oferta była zła, że Grupa Żywiec znalazła jakiś racjonalny argument, aby ją odrzucić. Chyba że miała jakiś inny cel biznesowy, obawiała się utraty rynku konsumenta. Wiemy doskonale, że w sieci handlowej Żabki piwo Grupy Żywiec jest sprzedawane. Wydawało mi się, że wybiorą wariant współpracy z Żabką, który z jednej strony, gwarantowałby udział w rynku. Z drugiej, dialog społeczny byłby kontynuowany, na co często zwracała uwagę sama Grupa Żywiec, podkreślając, jak bardzo jej zależy i że słucha tego, co mówią środowiska lokalne.
Jakoś nie bardzo wierzę, że jeszcze z kimś rozmawiają w tej sprawie. Oby. Ale ja się już przekonałem, że zaufanie do przedstawicieli Grupy Żywiec trzeba mieć bardzo ograniczone. Realizując własny cel, nie patrzą na nic. Doprowadzili do tego, że pracownicy przez okres kilku ostatnich miesięcy mieli praktycznie zamknięte usta. Moim zdaniem, kupiono ich za odprawy pieniężne, a teraz zostawiono samych sobie. Oczywiście, może z pewnymi pieniędzmi na koncie, ale z problemem za chwilę, z problemem dla gminy. Ci ludzie, nie wszyscy mogą pójść na emeryturę za rok czy za dwa. Ileś osób zarejestrowało się w urzędzie pracy, czyli są czynne zawodowo.
Jak dalece gmina gotowa była iść na ustępstwa w stosunku do Grupy Żywiec?
Już kilka lat temu zaproponowaliśmy Grupie Żywiec zwolnienia podatkowe i takie rozwiązania, które nie byłyby dotkliwym obciążeniem finansowym. Chociaż wiemy, że to potężna korporacja, dla której milion złotych nie jest aż takim problemem. Gmina chciała zaproponować, podobnie jak każdemu podmiotowi, który u nas inwestuje, jakieś korzystne ulgi, żeby u nas pozostali. Warunek był taki, że chcieliśmy gwarancji, żeby browar funkcjonował minimum 10 lat. Myślę, że już wtedy były plany likwidacji browaru w Leżajsku, tylko że otoczenie społeczne było przeciwne i wizerunkowo Grupa Żywiec zbyt wiele by straciła. Dlatego wówczas odstąpiono od tego. Teraz Grupa Żywiec twierdzi, że są trudne czasy ekonomiczne. To po co kupili browar Namysłów?
Jak pan ocenia postawę negocjacyjną Grupy Żywiec i Heinekena w sprawie kupna browaru w Leżajsku?
Wydaje mi się, że to były pozory negocjacji. Tak naprawdę chodziło o przeciągnięcie w czasie całej tej sprawy, żeby była cisza i spokojnie można było zakończyć produkcję piwa w Leżajsku. Może Grupa Żywiec sprzeda ten zakład, i ten, który będzie nowym właścicielem, sam już całkowicie zlikwiduje browar. Uważam, że ze strony Grupy Żywiec szczerego dialogu nie było.
Czy wierzy pan, że jeszcze kiedykolwiek będzie produkowane piwo w Leżajsku?
Wierzę w to. Nie wiem, jakimi metodami do tego dojdziemy, ale tak będzie. Być może na bazie tych pracowników, którzy dzisiaj cieszą się odprawami i na bazie nowych ludzi, którzy będą chcieli tutaj powalczyć o klienta przy produkcji piwa z Leżajska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagrali dzikie pląsy Nataszy Urbańskiej. Coś jej wystawało spod sukienki...
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA