Listy do radnych zostały wysłane pocztą. Do Kancelarii Rady Miejskiej dostarczył je listonosz. Ktoś wybrał odpowiedni moment. Jutro odbędzie się w Przemyślu sesja Rady Miejskiej. Pismo jest firmowane pieczęcią Przemyskiego Komitetu Obywatelskiego. Jednak taka organizacja w Przemyślu nie istnieje.
Autor lub autorzy listu zarzucają Robertowi Chomie agenturalną przeszłość i współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Wspominają o faktycznie toczącym się przed rzeszowskim sądem procesie lustracyjnym Chomy. Instytut Pamięci Narodowej oskarżył prezydenta Przemyśla o złożenie nieprawdziwego oświadczenia lustracyjnego. Choma wyjaśnił, że podpisał zobowiązanie o współpracy z SB, ale faktycznie jej nigdy nie podjął.
Sąd w pierwszej instancji przyznał mu rację.
Autorzy anonimu twierdzą, że jest inaczej. Podają, że odpowiednie dokumenty na faktyczną współpracą znajdują się w teczce Chomy zarchiwizowanej w IPN. Opisują dokładnie, choć bez nazwiska, na kogo Choma złożył meldunek.
W liście atakują opisują również rodziców i dziadków prezydenta.
Wczoraj prezydenta Przemyśla nie było w urzędzie.
- To jest anonim. My tego typu pism nie komentujemy - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miał show biznes u stóp. Marzenie Damiana Kordasa zniweczone przez straszliwą chorobę
- Wiemy, kto zastąpi Dowbora w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"! Wychwalała władze stacji
- Dawno niewidziany Garlicki żegnał kolegę w sandałach. Boleśnie uścisnął się z Szycem
- Martyniuk postarał się na urodziny żony. Pijacka rymowanka i bielizna z sieciówki