Legenda polskiego himalaizmu, Leszek Cichy: Twarz przed słońcem najlepiej chroniła maść na hemoroidy [ESPRESSO]

Rozmowa podzielona jest na dwie części. Drugi film uruchomi się automatycznie po zakończeniu pierwszego.

38 lat temu razem z Krzysztofem Wielickim jako pierwsi zdobyliście Mount Everest zimą. Jak z perspektywy czasu wspomina pan tę wyprawę?

Tak, nikt przed nami tego nie zrobił, co więcej, nikt nie próbował. Trzeba przypomnieć, że była to pierwsza wyprawa zimowa nie na Mount Everest tylko w ogóle na ośmiotysięczny szczyt w Himalajach…To już podlega pod anegdotę, ale jak w końcu zdobyliśmy ten szczyt to nepalskie ministerstwo turystyki wszystkim, których wyprawa zakończyła się sukcesem dawało gotowy formularz, gdzie zaznaczone były wyprawy spring -wiosna i autumn – jesień. W naszym przypadku w formularzu mieliśmy przekreślone obie możliwości i ręcznie dopisane winter, czyli zimowa wyprawa. To był ewenement!

Leszek Cichy - taternik, alpinista i himalaista. Wspina się nieprzerwanie od prawie pięćdziesięciu lat. Pierwszy zdobywca, wraz z Krzysztofem Wielickim, Mount Everestu zimą – 17 lutego 1980 r., które to zapoczątkowało historię polskiego himalaizmu zimowego. Kilka lat wcześniej zdobył Gaszerbruma II (8035 m). Był uczestnikiem czterech wypraw na drugi szczyt Ziemi – K2 (8611 m), w tym uczestniczył w pierwszej zimowej wyprawie na ten szczyt zimą 1987/88, kierowanej przez Andrzeja Zawadę. Jest także pierwszym Polakiem, który zdobył Koronę Ziemi: w tym Aconcaguę (6959 m) zdobył nową drogą południową ścianą, na Mount McKinley (6193 m) dokonał pierwszego polskiego przejścia najdłuższej i najpiękniejszej drogi Cassina na południowej ścianie. Jest współautorem książki „Rozmowy o Evereście” i licznych artykułów w prasie górskiej. Były prezes Polskiego Związku Alpinizmu. Członek Kapituły nagród Kolosy.

OSTATNIO W ESPRESSO