BKS Profi-Credit Bielsko-Biała - Developres SkyRes Rzeszów 1:3
Sety: 25:22, 15:25, 20:25, 20:25
BKS: Pleśnierowicz 2, Konieczna 19, Mucha 9, Grant 11, Sobolska 11, Mancuzo 5, Lemańczyk (libero) oraz Nowicka 1, Różański 1, Moskwa, Jagieło 2. Trener Tore Aleksandersen.
Developres: Rousseaux 25, Ptak 8, Żabińska 8, Kaczmar 3, Helić 14, Blagojević 13, Sawicka (libero) oraz Andruszko 1, Rabka, Kaczorowska 1, Ganszczyk, Nowakowska (libero). Trener Lorenzo Micelli.
Sędziowali: Katarzyna Sokół i Marek Słowik.
Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku Helene Rousseaux, co dobrze zapowiadało set otwarcia. Developres zresztą przez większość tej partii był na prowadzeniu. Seria kąśliwych zagrywek Adeli Helić pozwoliła odskoczyć rzeszowiankom (8:4). Rywalki odrobiły straty, ale dzięki skutecznej Rousseaux Developres kontrolował wynik. To po jej kolejnym ataku było 22:21 dla rzeszowianek, ale niestety okazało się, że był to ich ostatni punkt w tym secie, bo ekipa gości nie była w stanie na tyle dobrze przyjąć zagrywkę Katarzyny Koniecznej, by wyprowadzić skuteczny atak.
Rzeszowianki, aż kipiały ze złości, że nie wykorzystały okazji, by dobić rywala. Pokazały to w kolejnej odsłonie. Od pierwszej piłki wyszły na prowadzenie i nie oddały go do samego końca. Siatkarki Developresu przede wszystkim odrzuciły rywalki od siatki swoją zagrywką, dzięki czemy bielszczanki zaczęły masowo popełniać błędy, w szczególności jeśli chodzi o celność ataków. Po przekroczeniu linii trzeciego metra przez Adelę Helić było 6:8, ale już kilka minut później zrobiło się 9:22 po asie serwisowym Rousseaux. Niestety to było chyba zbyt piękne, bo międzyczasie kontuzji doznała Agata Sawicka i musiała opuścić boisko, a w jej miejsce pojawiła się Pola Nowakowska. “Agata poczuła ból, więc musiała zejść, jednak mamy nadzieję, że to nic poważnego” – taka informacja pojawiła się w trakcie meczu na oficjalnym profilu na facebooku Developresu.
Kontuzja Sawickiej wytrącił jednak z rytmu nasz zespół. Drugi set siatkarki pewnie wygrały, ale w kolejnym z minuty na minutę było coraz gorzej. Rozkręciła się Konieczna i to po jej ataku było 12:8, z dużą pewnością atakowała też Dominika Sobolska. Losy seta odwóciły się w jednym ustawieniu, gdy na zagrywce pojawiła się Agnieszka Rabka. Rzeszowianki wykorzystały problemy gospodyń w przyjęciu i z 14:10 zrobiło się 14:16, złożyły się na to m.in. dwa skuteczne bloki i atak Katarzyny Żabińskiej z przechodzącej piłki. Developres się nakręcił i pewnie wygrał kolejną odsłonę.
W kolejnej gospodynie dzielnie stawiały się do stanu 13:14, potem seria błędów przydażyła się rozgrywającej BKS-u Marlenie Pleśnierowicz i zrobiło się 13:18. Mimo ambitnej walki miejscowe nie były w stanie odrobić już strat.
ZOBACZ TAKŻE – Dominik Depowski, przyjmujący Asseco Resovii o meczach z Vojvodiną Nowy Sad i niedzielnym starciu z PGE Skrą Bełchatów:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji