Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mała Miss Nowin: fajnie jest założyć koronę

Małgorzata Froń
Natalia Wielgosz marzy, żeby zostać tancerką.
Natalia Wielgosz marzy, żeby zostać tancerką. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Odwiedziliśmy Natalię i Mateusza, Małą Miss Nowin i Małego Mistera Nowin 2008. Co dzisiaj u nich słychać?
Mala miss i maly mister Nowin423 dzieci walczylo o tytul Malej Miss i Malego Mistera Nowin. Ukoronowano tylko dwoje. Glosami naszych Czytelników zwyciezyli Natalia Wielgosz z Korniaktowa i Mateusz Grzyb z Bialej.

Finał Małej Miss i Mistera Nowin

Już wkrótce Natalia Wielgosz i Mateusz Grzyb przekażą korony Małej Miss i Małego Mistera swoim następcom. Czy będzie im żal, gdy skończy się okres ich panowania?

Rok temu, tuż po wyborach, byli bardzo szczęśliwi i z przejęciem opowiadali o swoich przeżyciach. O radości swoich bliskich, którzy im kibicowali, o prezentach, które dostali. Dziś ciągle wspominają konkurs jako wielką, wspaniałą przygodę. A o zwycięstwie przypominają im korony i berła.

Miss Natalia

Natalia Wielgosz miała 5 lat, kiedy została laureatką plebiscytu Nowin. Dzisiaj ma lat 6. Mieszka z rodzicami w Korniaktowie, niedaleko Łańcuta. Rodzice pracują w Łańcucie. W życiu Natalii zmieniło się przede wszystkim to, że już nie przebywa w domu z babcią, która się nią opiekowała, tylko chodzi do szkoły w Korniaktowie Południowym.

- Chodzę do "zerówki". Mam dużo koleżanek i kolegów - mówi Natalia. - Lubię szkołę, zawsze cos fajnego się dzieje.

Małgorzata Wielgosz, mama dziewczynki opowiada, że rok szkolny dla córki rozpoczął się bardzo niefortunnie.

- Miała w szkole wypadek. Popchnął ją jakiś chłopak, wpadła na szafę i rozcięła czoło. Trzeba było szyć.

Dziewczynka pokazuje bliznę na czole.

- Miałam aż trzy szwy, ale to nic, już nie boli.

Nadal chce być tancerką

Tata Natalii przynosi koronę i berło. Dziewczynka bardzo chętnie pozuje do zdjęć. Na kolana bierze misia i lalę.

- Miś ma na imię Paweł, dostałam go od Mikołaja - tłumaczy. - Byłam w kościele i Mikołaj zostawił misia w naszym samochodzie, bo był otwarty. Jak wróciłam, to go znalazłam. A lalę, której dałam na imię Sabinka, dostałam od babci Danusi.

Pytam Natalię, czy nadal chce zostać tancerką, bo tuż po wyborach mówiła, że marzy o tym, żeby tańczyć.

- Tak - opowiada bez wahania. - Tylko u nas nie ma takiej szkoły, gdzie uczą tańczyć. Ale rodzice obiecali, że mnie zapiszą do jakiegoś zespołu.

Mama Natalii dodaje, że w szkole uwidoczniły się też inne talenty córki.

- Bardzo chętnie bierze udział w szkolnych przedstawieniach, recytuje wiersze, śpiewa. Jak trochę podrośnie, to trzeba będzie pomyśleć o jakimś kółku czy zespole tanecznym. Ona o tym marzy, więc musimy jej pomóc to marzenie spełnić .

Państwo Wielgoszowie na wiosnę przeprowadzą się do nowego domu.

- To będzie kolejna zmiana w życiu naszej córki - mówi pan Mirosław, ojciec Natalii. - No i chyba po raz kolejny wystartuje w plebiscycie Nowin. Sama chce, a ja ją chętnie zgłoszę.

Żeby była szczęśliwa

Mama podkreśla, że Natalia to bardzo dobre, pogodne, wesołe i niezwykle żywe dziecko.

- Chociaż odkąd poszła do szkoły, to jakby trochę się wyciszyła, spoważniała, już nie jest takie "żywe srebro" - śmieje się pani Małgorzata - Ale nadal śpiewa, tańczy, sama układa piosenki. Mamy z niej naprawdę prawdziwą pociechę.

- Nieważne, kim będzie Natalka, sama zdecyduje - dodaje tata Natalii. - My byśmy chcieli, żeby była po prostu szczęśliwa.

Chcę być siatkarzem

[obrazek4] Mateusz Grzyb ma wiele pasji. Ostatnio stał się zagorzałym kibicem rzeszowskich siatkarzy.
(fot. Fot. Wojciech Zatwarnicki)Mateusz Grzyb mieszka razem z mamą tatą, siostrą i bratem w dzielnicy Biała.

- Tyle się zmieniło, że jak został Misterem to mieszkaliśmy we wsi, a teraz jest to dzielnica Rzeszowa - śmieje się pani Barbara, mama Mateusza. - Zmieniło się też to, że już nie chce być piłkarzem (choć nadal gra w piłkę nożną) tylko siatkarzem.

Mateusz potwierdza słowa mamy.

- Moim idolem jest Krzysztof Ignaczak z Resovii - mówi z przejęciem. - Mam nawet koszulkę z jego autografem. Dostałem ją od Mikołaja, a autograf - od Ignaczaka po meczu. Pomógł mi znajomy i się udało.

Chłopiec z dumą prezentuje koszulkę.

- Wszystkim ją pokazuje - dodaje tata. - Siatkówka to jego kolejna pasja. Chodzimy na mecze Resovii. Na każdej przerwie razem z bratem Tomkiem wskakują na parkiet i grają, dopóki sędzia nie zagwiżdże i zawodnicy nie wrócą na parkiet.

Mateusz, podobnie jak Natalia, koronę i berło trzyma razem z zabawkami. Chętnie pozuje w niej do zdjęć, ale kolejny raz w konkursie startować nie chce.

- Raz wygrałem i wystarczy - ucina.

Jeszcze się spotkamy

Mama podkreśla, że to spokojny, opanowany chłopiec. Potrafi sobie sam zorganizować czas i zajęcia. Lubi grać na komputerze, oczywiście w piłkę, a teraz jeździ na nartach.

Jedną z nagród, która zdobył podczas finału, był kurs języka angielskiego.

- Oddałem go bratu - mówi Mateusz. - On jest celującym uczniem, uczy się w szkole angielskiego, to mu się bardziej przyda.

Natalia dobrze pamięta Mateusza. Prosi, żeby go pozdrowić. Przekazujemy pozdrowienia. Mateusz też pamięta Natalię.

- Spotkamy się jeszcze, jak będziemy przekazywać korony kolejnym dzieciom - mówi Mateusz.

Okazja będzie wkrótce, bo właśnie rusza kolejna edycja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24