MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marnie w Komarnie

MIECZYSŁAW NYCZEK
Fasada kościoła w Komarnie wzbudza  podziw i ... przerażenie z powodu braku śladu ręki gospodarza. Jak można dopuścić, by zabytek klasy "0" ulegał powolnej degradacji.
Fasada kościoła w Komarnie wzbudza podziw i ... przerażenie z powodu braku śladu ręki gospodarza. Jak można dopuścić, by zabytek klasy "0" ulegał powolnej degradacji. AUTOR
Tym, którzy odwiedzą Lwów, doradzamy, by w drodze powrotnej zahaczyli o Komarno (36 km na pd. wsch. w kierunku Sambora, 18 km od Gródka). Nazwa tego miasta ma swój wers w dziejach polskiego oręża.

Każda wycieczka z Polski najpierw musi obowiązkowo zatrzymać się u stóp pomnika - obelisku. Wystawiony został w 1673 roku na pamiątkę zwycięstwa hetmana Sobieskiego na polach pod Komarnem 10 października 1672 r. Wspiąwszy się na wzgórek, gdzie stoi pomnik, zwróćmy uwagę na napis: "Mea mors, tua vita" (Moja śmierć, twoje życie). Drugim etapem wędrówki szlakiem polskich pamiątek w Komarnie może być stary cmentarz. W jego głębi wyłania się pomnik legionistów poległych w latach 1914-18 "w ofiarnej walce o niepodległość Polski". Był wśród nich Kazimierz Prokop, lat 21, rolnik ze wsi Chłopy (miał tam swą rezydencję hr. Lanckoroński), ułan 2. szwadronu. 13 czerwca 1915 r. poległ pod Rokitną. Opuszczając tę nekropolię, nie omińmy cmentarnej kaplicy.
To tutaj, w każdą niedzielę i święto, przez cały Boży rok (także w srogie mrozy) odprawia msze ks. Michał Bajcar, proboszcz z Gródka. Mimo wieloletnich starań, po "odwilży" 1989 r. katolicy z Komarna nie odzyskali swego dawnego kościoła. A jest to jedna z bezcennych pamiątek architektury sakralnej w archidiecezji lwowskiej - zabytek klasy "0". Kościół w stylu odrodzenia, z okazałą fasadą, zbudowano w 1643 za czasów panowania Władysława IV. W lutym 1993 władze rejonu gródeckiego przekazały obiekt grekokatolikom, choć ci wcale go nie potrzebowali, mając swoją cerkiew. I do dziś XVII-wieczna świątynia jest nieużywana, zamknięta na cztery spusty.
- Jak pies ogrodnika... - z przekąsem puentuje radny Stanisław Szarzyński z Przemyśla. Ustalamy, kto ma klucz od kościoła. Ale klucznik jest nieugięty. Nie otworzy drzwi turystom z Polski. Głuchy na wszelkie (także te najbardziej przekonywujące - "zielone") argumenty. Musimy więc zadowolić się widokiem wnętrza świątyni przez... dziurkę od klucza. Dobre i to. Za parę lat, bezpański, opuszczony obiekt może już całkiem popaść w ruinę. Ząb czasu robi swoje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24