Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Marzy mi się Szeroki Szczyt Himalajów"

Kinga Rymut-Sobala
- Wspinaczka to moja największa miłość. W górach czuję, że żyję - mówi Wojciech Figiela.
- Wspinaczka to moja największa miłość. W górach czuję, że żyję - mówi Wojciech Figiela. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Wojciech Figiela z Rakszawy k. Łańcuta od kilku tygodni walczy z ośmiotysięcznikiem Broad Pick w Karakorum.

Na co dzień niczym nie wyróżniający się nauczyciel geografii, co kilka miesięcy zmienia się w żądnego wrażeń łowcę przygód. W tej chwili pogoda uwięziła jego wyprawę w Pakistanie w namiotach, ale nie traci nadziei na realizację swojego pragnienia.

Dlaczego właśnie Broad Pick?

- Po kilkumiesięcznej przerwie we wspinaczce poczułem wokół siebie pustkę - tłumaczy. - Brakowało mi adrenaliny i widoku nagich szczytów.

Góra, która nie lubi Polaków

Poszperał w Internecie i znalazł prawdziwe wyzwanie. Przyłączył się do wyprawy zorganizowanej przez Krzysztofa Wielickiego na Broad Pick, która trwa od końca czerwca do sierpnia. W tym roku przypada rocznica pierwszego wejścia na tę cieszącą się złą sławą górę.

- Jest wredna, bo gdy dociera się do przedwierzchołka Rocky Summit wydaje się, że jest się już na szczycie głównym - mówi Wojtek. - Tymczasem trzeba jeszcze pokonać męczącą grań o długości 500 m. Poza tym góra nie lubi Polaków. Na 12, którzy ją zdobyli, 5 się zabiło. Także dotarcie do bazy u podnóża góry sprawia kłopoty.

Z Islamabadu, gdzie mieli krótki postój, dojechali do Askoli autobusami.

- Stąd nie ma już dróg, które można przemierzyć samochodami - opowiada Figiela. - Przed właściwą wspinaczką mieliśmy więc ostrą zaprawę pieszą. Ciężkie, ok. 45 kilogramowe plecaki pomogli im donieść do bazy wynajęci szerpowie. W drodze na szczyt muszą już sobie radzić sami .

Broad Pick o wysokości 8047 m n.p.m. to 12. najwyższa góra na świecie. Znajduje się na granicy Chin i Pakistanu, w łańcuchu górskim Karakorum, zaledwie 9 km na południowy wschód od K2. Nazwa oznacza "szeroki szczyt", ponieważ masyw jest rozłożysty i składa się z trzech wierzchołków. Po raz pierwszy został zdobyty przez Austriaków w 1957 r. Góra należy do Korony Himalajów, czyli 14 ośmiotysięczników, których zdobycie jest marzeniem każdego himalaisty. W 1984 r. Krzysztof Wielicki zdobył górę i zszedł do bazy w ciągu zaledwie 24 godzin.

Uwięzieni w bazie przez pogodę

Zdobyli już 2 i 3 obóz, ale na razie siedzą w bazie na wysokości 4900 m. To, ile tu zostaną, zależy od możliwości aklimatyzacyjnych członków wyprawy i pogody.

- Ta na razie nam nie sprzyja, pada śnieg i jest bardzo wietrznie, a jak na kilka dni się poprawia, to jest duże zagrożenie lawinami i tak w kółko - opowiada Figiela.

Grupa podzieliła się na 2-3 osobowe zespoły, które razem śpią w namiotach i próbują zdobyć górę.

- Szczytu nie zdobywa się od razu, najpierw trzeba górę oswoić - tłumaczy Figiela.

W sumie w drodze na szczyt znajdują się 3 obozy, ostatni na wysokości 7300 m n.p.m. Himalaiści wychodzą do 1 lub 2 obozu, potem schodzą i nocują w bazie. Po jakimś czasie wychodzą do 3 obozu i znów schodzą do bazy. Jeśli pogoda sprzyja i dobrze się czują, śpią w obozach i schodzą znów do bazy. Tak przebiega aklimatyzacja. Dopiero za 3 lub 4 razem próbują wejścia na szczyt.

- Cieszę się, że góra jest stroma, bo nie ma nic gorszego niż płaska męcząca powierzchnia - mówi Figiela. - Dobrze też, że jest zaporęczowana, tzn. są już tam zawieszone liny. Ale jak odpadniesz, to już się nie zatrzymasz.

Kiełbasa na 7 tys. metrów

Powoli robi się z ich wyjazdu wyprawa szczerbatych. Dwóch uczestników złamało zęby - jeden na suszonej moreli, drugi na sezamkach.

- Ja na szczęście mam jeszcze wszystkie zęby - mówi Wojtek. - Ale morale członków wyprawy bardzo spadły, bo jeśli pogoda się nie poprawi, szanse na szczyt są marne.

Na razie Broad Pick osiągnęło 3 Niemców, ale kosztowało ich to utratę palców u rąk. Przyleciał po nich helikopter ratunkowy. Również nowa dieta całej grupie dała się we znaki (problemem są biegunki).

- W góry można zabrać jedzenie naturalne, nawet kiełbasę lub liofilizatory, których nie znoszę - tłumaczy Wojtek. - Na wysokościach pow. 7 tys. najbardziej potrzebne są węglowodany, czyli batoniki, czekolady, byle nie na bazie wody. Sprawdzają się słodycze z orzechami, bo zawierają magnez, chroniący przed skurczami.

Podstawowe wyposażenie himalaisty:

Podstawowe wyposażenie himalaisty:

- namiot, śpiwór
- palnik, naczynia
- buty tzw. skorupy z rakami
- specjalistyczny sprzęt, m.in. uprząż, karabinki, liny, czekany
- kask, okulary lodowcowe
- puchowe ubranie, rękawice, czapka, bielizna
- telefon satelitarny, sprzęt fotograficzny
- kremy z filtrem
- zapas jedzenia

2 minuty jak 2 godziny

Problemem jest higiena osobista. W bazie zawsze wydziela się miejsce na toaletę, a prysznic zastępuje nawilżającymi chusteczkami. W górach wyjście do toalety to cała wyprawa, bo trzeba się kompletnie ubrać. W obozach trzeba sobie radzić inaczej.

- Stosuje się butelki, co jest bardzo krępujące, bo w namiocie śpi obok druga osoba - mówi Wojtek.

Na dużych wysokościach trzeba unikać szybkości, bo fatalne skutki mogą pojawić się nie od razu, a nawet po kilkunastu godzinach. Najczęstsze problemy to szum w uszach, bóle głowy, wymioty, obrzęk płuc, mózgu, krwotoki, odmrożenia kończyn albo oparzenia słoneczne.

- Szybko można się tu zmeczyć - mówi Figiela. - Na przykład, gdy trzeba wykopać tzw. platformę, czyli wgłębienie pod namiot. Po 2 minutach kopania czujesz, jakbyś machał łopatą 2 godziny.

W dzień bywa upalnie. W słońcu temperatura może sięgać 60 st. C., a w cieniu jest 10.

- Nie ruszam się z namiotu, dopóki nie posmaruję kremem wszystkich odkrytych części ciała - dodaje Figiel. W nocy temperatura spada poniżej zera, a w ostatnim obozie sięga nawet minus 30 stopni.

Nie za wszelką cenę

Czasem himalaiści przechodzą obok wspinaczy, którzy dopiero co umarli.

- Choć biorę śmierć pod uwagę, nie myślę o niej, spycham w podświadomość - mówi Wojtek. - Nie czuję, że za wszelką cenę muszę zdobyć szczyt, bo już sam pobyt tu jest dla mnie nagrodą. Nie ma piękniejszych krajobrazów niż górskie kolosy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24