Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Mchawy wybudowali sobie sami most, a teraz mają problem, bo przeprawę trzeba przebudować [WIDEO]

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy Mchawy kilkadziesiąt lat temu wybudowali sobie most, by mieć przeprawę przez rzekę Hoczewkę. Zrobili to na własną rękę, bo wtedy nikt nie myślał o statusie inwestycji. W budowie pomagała gmina, która przekazała materiały budowlane. Dzisiaj kładka jest bezpańska i powstał problem, kto ma wziąć sobie ten kłopot na głowę, bo jest potrzeba wybudowania nowej przeprawy.

Mostek budowany był w czasach, gdy mało było samochodów osobowych, o ciężkich pojazdach nie wspominając. Prawdopodobnie powstała w latach. 80. Wybudowali ją sami mieszkańcy przysiółka Pogranicze, leżącego za Hoczewką.

– Na początku była to tylko kładka piesza, potem ją przebudowano tak, że można było na nią końmi wjechać – wspomina Tadeusz Miller, mieszkaniec przysiółka Pogranicze w Mchawie.

– W tamtych czasach nie było potrzeby budować większej przeprawy – podkreśla Daniel Skowroński, rolnik z Mchawy, który prowadzi gospodarstwo rolne w przysiółku Pogranicze. – Z biegiem lat powstała potrzeba, by powstał most z prawdziwego zdarzenia, by mogła tędy przejechać Straż Pożarna, karetka, żeby były dowożone do mojego gospodarstwa towary większymi autami, bym nie musiał po drugiej stronie rzeki przeładowywać ładunku na mniejsze auta i przewozić je przez most.

Przeprawa zbudowana jest ze stalowych legarów, na których położone są grube deski. Z biegiem lat deski zbutwiały i zaczęły się załamywać. W zeszłym roku pod przejeżdżającym autem-sklepem, który dowozi do przysiółka chleb, załamała się jedna z nich. Zniszczone drewno zostało wymienione.

Za rzeką stoi 13 domów i mieszka blisko 50 osób. Funkcjonuje tu gospodarstwo agroturystyczne i firma budowlana.

– Władze gminy powinny podjąć starania, by zapewnić nam i turystom właściwy dojazd – dodaje rolnik z Mchawy.

Formalnie most jest bezpański. Była próba przejęcia go przez gminę, ale skończyła się fiaskiem. Radni na komisji rolnictwa nie wyrazili na to zgody.

– W tej chwili urząd gminy nie chce wziąć na stan tego mostu, tylko twierdzi, że my odpowiadamy za most. To jest najgorsze co może być – dodaje pan Tadeusz.

Mieszkańcy Pogranicza nie obarczają winą obecnego wójta, bo ich zdaniem ten stan rzeczy jest konsekwencją wieloletnich zaniedbań. Mają jednak nadzieję, że obecnie, gdy uruchomiono wiele funduszy rządowych na inwestycje w samorządach, władze gminy wezmą ich sytuację pod uwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24