Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Zabłocie w Rzeszowie: autobusy kopcą nam w okna

Bartosz Gubernat
Bloki przy ul. Zabłocie stoją praktycznie za ogrodzeniem bazy MPK.
Bloki przy ul. Zabłocie stoją praktycznie za ogrodzeniem bazy MPK. DARIUSZ DANEK
Mieszkańcy ul. Zabłocie w Rzeszowie skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo bazy MPK. - Przez ponad dwa lata by spokój, ale ostatnio hałas i smród spalin jest nie do wytrzymania. Zapytajcie co się dzieje, bo na nasze pytania nikt nie reaguje - pisze czytelnik.

Ul. Zabłocie to boczna ul. Lubelskiej. Od strony południowo-wschodniej sąsiaduje z bazą MPK Rzeszów, do której dojeżdża się od ul. Trembeckiego. W ciągu kilku lat na skarpie powstało tu kilka bloków mieszkalnych. Ich okna wychodzą na plac, na którym parkują autobusy miejskiego przewoźnika.

Coś się zmieniło

Pan Mariusz przy ul. Zabłocie mieszka od dwóch lat.

- I do tej pory sąsiedztwo bazy w ogóle nam nie przeszkadzało. Było w miarę cicho, a zapachu spalin praktycznie nie wyczuwaliśmy, a nawet jeśli się to zdarzyło, nikt nie miał pretensji, bo kupując tu mieszkanie dobrze wiedzieliśmy, jakiego będziemy mieć sąsiada. Od kilku tygodni jest jednak znacznie gorzej - pisze w mailu do redakcji pan Mariusz.

Mieszkańcy skarżą się, że codziennie bardzo wczesnym rankiem kierowcy uruchamiają silniki starych Jelczy i zostawiają je "na chodzie" na ok. kwadrans.

- Smród jest nie do opisania. Ciemny dym z rur wydechowych leci prosto na nasz blok. Okna na noc nie można uchylić nawet minimalnie, na tzw. mikrowentylację. Nie wiem, jakiego oni używają paliwa - zastanawia się Czytelnik.

Mieszkańcy Zabłocia przypuszczają, że przyczyną problemów mogą być zmiany w ustawieniu autobusów na placu zajezdni. - Może wcześniej stały tu autobusy na gaz ziemny? Zapytajcie o to w MPK, bo nam nikt na pytania nie odpowiada - proszą.

Trzeba grzać silniki

Jak zapewniają w firmie przewozowej, autobusy parkują na placu tak samo, jak do tej pory. Każdy z nich od lat ma swoje stałe miejsce. Zdaniem Marka Filipa przyczyną problemu są silne mrozy.

- A co za tym idzie konieczność odpalania silników nocą. W innym razie autobusów rano nie dałoby się uruchomić, a muszą być sprawne, żeby wyjechać na trasę. Tak niskich temperatur nie pamiętam, tak samo, jak nie przypominam sobie, kiedy tak często musieliśmy grzać nocą nasze autobusy - tłumaczy dyrektor Filip.

Jego zdaniem rozwiązaniem problemu będzie przeniesienie bazy z ul. Trembeckiego na ul. Lubelską, gdzie stacjonują już m.in. autobusy na gaz ziemny.

- Przenieśliśmy tam już także biura. Na pozostałe autobusy musimy dokupić działkę i wybudować na niej plac. Zrobimy to, kiedy sprzedamy działkę przy ul. Trembeckiego - tłumaczy dyrektor Filip.

Tylko stacja i biurowiec

Docelowo przy Trembeckiego ma zostać tylko biurowiec, który zajął już Zarząd Transportu Miejskiego, oraz sąsiadująca z nim stacja paliw.

- Działki już dzielimy, na wiosnę chcemy ogłosić kolejny przetarg na sprzedaż bazy - deklaruje Sławomir Krygowski, prezes MPK Rzeszów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24