MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MKS Kańczuga zwyciężył Polonię Przemyśl

Łukasz Pado
MKS Kańczuga (białe koszulki) poskromił przemyską "Barcelonę"
MKS Kańczuga (białe koszulki) poskromił przemyską "Barcelonę" Ewelina Nycz
Polonia niestety wyjechała z Kańczugi z niczym, choć z przebiegu meczu w pełni zasługuje na co najmniej jeden punkt.

Trzy punkty dla MKS to nagroda za ambicję i zawziętość. Początek meczu nie zapowiadał emocji, jakie miały miejsce z biegiem czasu.

Polonia w pierwszej połowie grała słabo, mało zbliżała się do bramki rywali, a w obronie zdarzały się dziury. Groźniejsza wydawała się Kańczuga. W 13. minucie ostrzeżenie dał Artur Grzebyk, który po rożnym wykonywanym przez Szymona Grabowskiego minimalnie spudłował.

Poloniści widocznie nie wyciągnęli z tego wniosków i po chwili piłkę z siatki wyciągał Maciej Szramowiat. Gospodarze poczuli krew i zaatakowali. Grzebyk znów miał okazję, ale Szramowiat bronił. Potem golkipera gości próbował jeszcze Zięba.

Polonia rozkręciła się z czasem i tuż przed przerwą omal nie wyrównała.
Po zmianie stron dominowała już tylko Polonia, ale gospodarze choć schowani za podwójną gardą co rusz kontrowali.

Grzebyk wyszedł sam na sam, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Chwilę potem Kańczuga cieszyła się po raz drugi. Polonia cisnęła, ale goli nie strzelała. Kubas trafił w słupek, Jarocha zablokował Sykała, a strzał z wolnego Załogi bez problemu wyłapał Groch.

Aż w końcu gola zdobył Gosa. Gospodarze mogli podwyższyć, ale na drodze stał im Szramowiat, albo jak w przypadku strzału Lecha spojenie.

Poloniści dwukrotnie domagali się karnego, ale sędzia nie zamierzał im go darować, aż do 82. minuty. Podstolak sfaulował Gosę, a sędzia pokazał na wapno.

Poszkodowany był wykonawcą jedenastki i zmarnował ją, bo Jacek Groch umie bronić karne. Pomimo szaleńczych ataków przemyślanie nie wyrównali.

MKS KAŃCZUGA - POLONIA EREM MRÓWKA PRZEMYŚL 2-1 (1-0)
1-0 Mazur (16, wrzutka z wolnego Grabowskiego), 2-0 Zięba (52, lobem w sytuacji sam na sam po podaniu Podstolaka), 2-1 Gosa (67, podanie Kubasa).

MKS: Groch - Podstolak, Sykała, Mazur, Gaweł - Grabowski (87. Jagieła), Kiszka (89. Laska), Sochacki, Lech - Zięba (90. Kulas), Grzebyk (81. Cieleń).

POLONIA: Szramowiat - Zwoliński, Załoga, Jurkowski, Gwóźdź - Kot, Jaroch, Sedlaczek (65. Orzechowski), Kazek - G. Kubas, Gosa.

SĘDZIOWALI: Remigiusz Bieda oraz Tomasz Sitarz i Tomasz Grzyb (Rzeszów). ŻÓŁTE KARTKI: Kiszka, Grabowski, Groch, Jagieła - Załoga, Gwóźdź, Orzechowski, Jaroch. WIDZÓW 150.

Więcej w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24