Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most na autostradzie A4 k. Rzeszowa przeszedł test [FILM]

Bartosz Gubernat
Na most wjechało w sumie 16 samochodów ciężarowych. Każda razem z ładunkiem ważyła 38 ton.
Na most wjechało w sumie 16 samochodów ciężarowych. Każda razem z ładunkiem ważyła 38 ton. Krzysztof Łokaj
Półkilometrowy most w ciągu autostradowej obwodnicy Rzeszowa jest bezpieczny i niebawem będzie można oddać go do ruchu. Dzisiaj z powodzeniem przeszedł skomplikowany pomiar nacisków.

Potężny most w ciągu budowanej autostrady A4 powstał w półtora roku. Jest częścią odcinka Rzeszów Centralny - Rzeszów Wschodni. Firma Mostostal Warszawa budowała go nowatorską metodą tzw. nasuwania podłużnego. Co to znaczy?

- Mówiąc najprościej, konstrukcję mostu wpychaliśmy górą na zbudowane wcześniej podpory. Posłużyły nam do tego potężne siłowniki. W ten sposób pomost "wjechał na podpory" od strony zachodniej, łącząc drogę z drugim, wschodnim brzegiem Wisłoka - tłumaczy Marcin Namięta, kierownik budowy mostu.

Nowa przeprawa biegnie nie tylko nad Wisłokiem, ale także drogą krajową nr 19 i rzeczką Mrowlą. Do jej budowy zużyto 33 tys. m sześc. betonu i 3 tys. ton stali. Pod każdą z dziesięciu podpór wykonawca musiał wzmocnić grunt żelbetowymi palami o średnicy 150 cm. Każda ma 22 metry długości.

600 ton nacisku

Dzisiaj most na obwodnicy Rzeszowa przeszedł generalny test obciążenia. Najpierw wjechało na niego 8 ciężarówek. Każda razem z ładunkiem ważyła 38 ton. Następnie liczbę samochodów podwojono. W ten sposób fachowcy sprawdzili, jak konstrukcja przeprawy zachowuje się pod obciążeniem 300 i 600 ton.

- Badanie wykonuje się przy pomocy aparatury laserowo optycznej. Sprawdzamy sztywność i nośność mostu. W tym celu do jego konstrukcji zamontowaliśmy linki, przypięte także do naszej aparatury pomiarowej. Kiedy na górę wjeżdżają auta, odczytujemy, o ile ugięła się konstrukcja - tłumaczy dr inż. Lucjan Janas z Politechniki Rzeszowskiej.

Naukowcy sprawdzili także, jak pod obciążeniem zachowują się podpory mostu. Osiadły maksymalnie o 0,4 mm. Konstrukcja mostu ugięła się natomiast maksymalnie o 10 mm.

- To bardzo dobry wynik - ocenia Lucjan Janas.

- Nasz odcinek drogi jest praktycznie gotowy. Zostały nam już tylko ostatnie prace wykończeniowe, m.in. malowanie linii i nasadzenia zieleni. Na pewno dochowamy terminu, który upływa w czerwcu - mówi Marcin Namięta.

Na razie nie wiadomo natomiast, czy z oddaniem drogi w czerwcu zdąży wykonawca drugiej części autostradowej obwodnicy Rzeszowa - firma Radko. Jej odcinek to cztery kilometry między węzłami Rzeszów Zachód - Rzeszów Centralny. Ta część drogi miała być gotowa już w lutym, a za każdy dzień opóźnienia firma płaci ok. 90 tys. zł kary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24