Na korytarzach szkoły w Wielopolu Skrzyńskim było 15 stopni C

- Od kilku dni temperatura spada poniżej zera, a w gimnazjum postanowiono chyba oszczędzać na ogrzewaniu - informuje nas zaniepokojony rodzic. - Nie wiem, kto wpadł na ten „genialny” pomysł, ale to niedopuszczalne. Przecież tu chodzi o zdrowie dzieci i pracowników tej szkoły. Temperatura na korytarzach nie przekracza 15 stopni C, w salach jest około 18-19 stopni C. Rozumiem, że na czas przerwy świątecznej temperatura była obniżona, ale szkoła pracuje już drugi dzień.

Wczoraj pojechaliśmy do gimnazjum, by wyjaśnić tę sprawę.

- Być może zaraz po świętach, w pierwszym dniu nauki przez pierwsze dwie godziny, było chłodno, jednak natychmiast podkręciliśmy kaloryfery i szkoła szybko się nagrzała. Gdy w szkole nie było zajęć, nie było potrzeby intensywnego grzania, ale teraz jest już wszystko w porządku - zapewnia Stanisław Paryś, dyrektor Publicznego Gimnazjum im. ks. Jerzego Popiełuszki w Wielopolu Skrzyńskim. - Do mnie nie docierały żadne skargi; na pewno nie będziemy oszczędzać kosztem dzieci.

Również wójt gminy twierdzi, że nie oszczędza na ogrzewaniu.

- Gdy dzieci nie było w szkole, nie grzaliśmy intensywnie. Natomiast teraz temperatura ma być taka jak trzeba. Zresztą kotłownia znajduje się w szkole podstawowej, a stamtąd nikt się nie skarżył. Kosztem dzieci nigdy nie szukaliśmy oszczędności - zapewnia Marek Tęczar, wójt gminy Wielopole.

Dla zdrowia dziecka temperatura ok. 16 stopni C jest zbyt niska.

- Zalecam swoim pacjentom, by dzieci przybywały w pomieszczeniach, gdzie temperatura wynosi 19-20 stopni. Podobnie mówią przepisy sane- pidu: 18-21 stopni. Przy niższej organizm dziecka ma większe predyspozycje do infekcji wirusowych - wyjaśnia Krystyna Piasecka, lekarz pediatra poradni chorób płuc dla dzieci SW nr 2 w Rzeszowie.