MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesna operacja kardiologiczna w Przemyślu

nzietal
- Ablacja polega na wprowadzeniu do serca cewników o odpowiedniej budowie. One umożliwiają namierzenie miejsca, z którego wywodzi się arytmia (zaburzenia pracy serca-przyp. red). Następny krok to zniszczenie tej namierzonej struktury arytmogennej. Może ono następować dwoma sposobami. Poprzez przypalanie temperaturą powyżej 50 stopni, albo zamrażanie temperaturą ok. minus 70 stopni – tłumaczy dr Jacek Bednarek z Oddziału Klinicznego Elektrokardiologii Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.Był jednym z pierwszych lekarzy w Polsce, którzy zaczęli stosować ablację. Wspólnie z lek. Igorem Tomalą, również z krakowskiego szpitala, szkolą przemyskich lekarzy.Na początku w Przemyślu będzie stosowana metoda wypalania wysoką temperaturą.- Po przeprowadzeniu tego zabiegu pacjenci nie potrzebują wcale albo znacznie mniej leków antyarytmicznych – mówi lek. Mariusz Kędzierski, kierownik pracowni hemodynamiki przemyskiego szpitala.Dotychczas pacjenci na zabiegi ablacji byli kierowani do szpitala w Rzeszowie lub odleglejszej kliniki. Aby można je było wykonywać w Przemyślu, oprócz przeszkolenia lekarzy, konieczne było również doposażenie w sprzęt. Ten udało się kupić dzięki dofinansowaniu z funduszy unijnych i wsparciu Urzędu Marszałkowskiego.- Możliwość wykonywania ablacji to dla naszego szpitala duża nobilitacja. Są to zabiegi wysokopłatne, ratujące życie. Korzystać będą głównie pacjenci z Przemyśla i okolic. Myślę, że w przyszłości będą się odbywać dwa, trzy takie zabiegi. Teraz wykonujemy już wszystkie operacje, jakie można zrobić na oddziale kardiologicznym – mówi dr Janusz Hamryszczak, dyr. Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu.
- Ablacja polega na wprowadzeniu do serca cewników o odpowiedniej budowie. One umożliwiają namierzenie miejsca, z którego wywodzi się arytmia (zaburzenia pracy serca-przyp. red). Następny krok to zniszczenie tej namierzonej struktury arytmogennej. Może ono następować dwoma sposobami. Poprzez przypalanie temperaturą powyżej 50 stopni, albo zamrażanie temperaturą ok. minus 70 stopni – tłumaczy dr Jacek Bednarek z Oddziału Klinicznego Elektrokardiologii Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.Był jednym z pierwszych lekarzy w Polsce, którzy zaczęli stosować ablację. Wspólnie z lek. Igorem Tomalą, również z krakowskiego szpitala, szkolą przemyskich lekarzy.Na początku w Przemyślu będzie stosowana metoda wypalania wysoką temperaturą.- Po przeprowadzeniu tego zabiegu pacjenci nie potrzebują wcale albo znacznie mniej leków antyarytmicznych – mówi lek. Mariusz Kędzierski, kierownik pracowni hemodynamiki przemyskiego szpitala.Dotychczas pacjenci na zabiegi ablacji byli kierowani do szpitala w Rzeszowie lub odleglejszej kliniki. Aby można je było wykonywać w Przemyślu, oprócz przeszkolenia lekarzy, konieczne było również doposażenie w sprzęt. Ten udało się kupić dzięki dofinansowaniu z funduszy unijnych i wsparciu Urzędu Marszałkowskiego.- Możliwość wykonywania ablacji to dla naszego szpitala duża nobilitacja. Są to zabiegi wysokopłatne, ratujące życie. Korzystać będą głównie pacjenci z Przemyśla i okolic. Myślę, że w przyszłości będą się odbywać dwa, trzy takie zabiegi. Teraz wykonujemy już wszystkie operacje, jakie można zrobić na oddziale kardiologicznym – mówi dr Janusz Hamryszczak, dyr. Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu. Norbert Ziętal

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24