Szok, strach, niepewność - takie uczucia towarzyszą pacjentom, którzy doświadczyli ostrego zespołu wieńcowego. Tak w medycznym żargonie określa się zawał.
- Nierzadko trafiają do nas osoby, którzy wcześniej nie odczuwały poważniejszych dolegliwości. Dlatego ich wiedza o chorobach serca jest zazwyczaj znikoma. Postanowiliśmy wypełnić tę lukę - tłumaczy Rafał Sztembis, kardiolog ze Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
Komputer zamiast ulotki
W jaki sposób? Otóż każdy, kto jest po zawale już drugiego dnia pobytu na oddziale dostaje tablet z informatorem dla sercowców.
- Papierowe ulotki nie wzbudzają zainteresowania. Co innego taka elektroniczna nowinka. Pacjenci są ciekawi nowego rozwiązania - wyjaśnia specjalista.
Teksty są napisane w sposób jasny i klarowny. Z informatora pacjenci dowiadują się m.in. jak powinny wyglądać ich pierwsze dni po powrocie do domu, co mogą jeść, a czego nie. Jeden z rozdziałów traktuje o seksie po zawale.
- Nie każdy pacjent ma odwagę spytać lekarza o tę intymną sferę życia - wyjaśnia doktor Sztembis.
Pierwszy szpital w Polsce
Przeczytanie całości zajmuje nie więcej niż godzinę - półtorej. Rzeszowski szpital jest pierwszym w Polsce, który sięgnął po takie nietypowe środki, by oswoić pacjentów z ich chorobą.
- To pomysł trafiony tym bardziej, że wśród naszych chorych sporą grupę stanowią osoby pomiędzy 40 a 60 rokiem życia. Czyli przyzwyczajone do korzystania z komputerów stacjonarnych czy laptopów - dodaje specjalista.
Korzystanie z tabletów to część większego programu. Zawał serca dotyka średnio 5,5 tys. mieszkańców Podkarpacia rocznie. Rzeszowscy kardiolodzy, którzy pomagają chorym w powrocie do zdrowia pomagają pacjentom także w powrocie do normalnego życia. Bo przeżycie zawału to dopiero początek drogi w walce z chorobą.
- Raz na 1,5 miesiąca organizujemy w szpitalu na ul. Lwowskiej spotkania dla chorych i ich rodzin. Podpowiadamy, jak się zachować, gdy wystąpi np. ból wieńcowy czy arytmia. Poza tym, ratownicy prezentują techniki reanimacyjne i uczą uczestników spotkania, jak powinni zachować się, gdy widzą, że ktoś umiera - wyjaśnia Stanisław Mazur, kardiolog z Rzeszowa.
Akcji, którą koordynuje Centrum Medyczne Medyk, patronuje Polskie Towarzystwo Kardiologiczne.
- W szkoleniach, oprócz kardiologów, biorą udział także psycholodzy, dietetycy, specjaliści rehabilitacji kardiologicznej - dodaje Rafał Sztembis.
Przeszkolili 2 tys. sercowców
Następne takie spotkanie zaplanowano na połowę kwietnia. Od początku wzięło w nich udział ponad 2 tys. osób z całego regionu.
Rzeszowscy lekarze chcą swój projekt zaprezentować podczas najbliższego kongresu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
- Sądzimy, że warto, bo może inne szpitale w Polsce skorzystają z naszych doświadczeń - mówią specjaliści.
Polska jest w europejskiej czołówce pod względem skuteczności leczenia zawałów serca i dostępu do pracowni hemodynamiki, gdzie sercowcy są leczeni. Znacznie gorzej wypadamy natomiast w statystykach, które obrazują przeżywalność długoterminową.
- Zawał to szok, który po opuszczeniu szpitala motywuje do lepszego dbania o swoje zdrowie. Ludzie zaczynają zwracać uwagę na to, co jedzą, sumiennie biorą leki, palacze rozstają się z nałogiem. Problem w tym, że tego zapału wystarcza średnio mniej więcej na rok - zauważa doktor Sztembis.
Po tym czasie spora grupa chorych wraca do starych, niezdrowych nawyków. Kolejny zawał jest wówczas najczęściej kwestią czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji