O jakich prezentach marzą dzieci? Lista hitów tego sezonu

- Zamiatarka kryształów Lego, Ben 10 i sześć bakuganów. To bym chciał od Mikołaja - woła Szymon. - Ja bym chciał dziesięć bakuganów - podbija stawkę Pawełek. - A ja osiemnaście - Wojtek rozkłada wszystkich. - Bakugany? Już się skończyły - przyznają w rzeszowskim hipermarkecie. Właśnie trwają mikołajkowe żniwa, a ludzie wydają kasę, jakby kryzysu nie było.

Szymon, Pawełek i Wojtek chodzą do grupy Muminków w Przedszkolu nr 3 przy ul. Krośnieńskiej w Rzeszowie. Mają po 6 lat i przyznają, że wymarzone zabawki widzieli w telewizji. A nawet jak nie wiedzieli w reklamie, to usłyszeli od kolegów.

Między śniadaniem a rytmiką, po podwieczorku i na spacerze mali konsumenci powtarzają słowa-zaklęcia: Gormity, Ben10, Lego Miners i Piraci, Bakugany.
W grupie Biedroneczek, czyli 5-latków, wyobraźnię chłopców rozpala tor Hot Wheels z wodospadem i zmieniające kolor samochodziki. W modzie jest Zygzak McQueen i gra spadające małpki. Kto nie ma dzieci, głupieje od nazw ulubionych postaci i zabawek. A to dopiero chłopcy.

LPS-y są the best

- Ja też już napisałam list - zapewnia 5-letnia Wiktoria z Biedroneczek. - Najbardziej chciałabym dostać dużego kucyka Pony. -Jak dużego? - No, dużego. Normalnie jak Pony - dziewczynki patrzą z politowaniem, bo przecież wiadomo, jakiej wielkości są ulubione kucyki.

- A ja napisałam, żeby mi przyniósł tablicę do rysowania, cukierki i pościel Hannah Montana - oświadcza Patrycja.

- O tak - kiwa głową na dźwięk słów Hannah Montana Agnieszka Skomra, b kierownik w Auchan. - Bohaterka filmowa to ulubiony nadruk na piórnikach, plecakach itp. towarach. To równie pewny prezent jak zabawka z serii LPS.
Co to LPS? Sprzedawcy dobrze znają skrót - Littest Pet Shops - maleńkie zwierzątka o wielkich głowach. Dziewczynki je kochają. Zresztą chłopcy podobno też.

Witajcie w świecie gier

Od obcych nazw kręci się Mikołajowi w głowie? Oby nie był staroświecki, bo za chwilę otworzy listy uczniów podstawówek. Playstation3, XBOX360, PSP, Wii... Czy to nazwy kosmicznych stacji, na które trzeba wysłać nasze dzieci? Po prostu nazwy konsoli do gier.

- Idą jak woda - kiwa szef działu komputerowego w hipermarkecie Auchan.
A nie są wcale tanie. XBOX, wcale nie najnowszy model, kosztuje prawie 800 zł. PSP (Portable Playstation, czyli konsola, którą możesz zabrać do szkoły), nowy model GO z rozsuwaną obudową - nieco mniej, bo 590 zł. No i marzenie młodych posiadaczy telewizorów full HD - Playstation3 - najtańsze za 1,2 tys. zł.

Dziś dzieciom kupuje się także nowe modele telefonów komórkowych, np. z możliwością odtwarzania filmów. I telewizory (bo nie dadzą spokojnie obejrzeć wiadomości).

Hity szły już miesiąc temu

Może jednak taniej wyjdą prezenty dla przedszkolaka. Z listą wymarzonych zabawek ruszamy między sklepowe półki. Lego Miners? Proszę bardzo - jest i zamiatarka kryształów - 220 zł. Tory Hot Wheels? A jakże, chyba 15 wersji. Nieco większy - 100 zł. Wszystko schodzi jak ciepłe bułeczki.

- Ze zdziwieniem zauważam, że jeśli chodzi o prezenty mikołajkowe i gwiazdkowe, kryzys nie ima się naszych klientów - przyznaje Jacek Stachecki, dyrektor hipermarketu Auchan w Krasnem.

Po ostatnim weekendzie trwa w handlowym gigancie szybkie uzupełnianie półek. Tysiące pudełeczek z zabawkami wjeżdża do sklepu na paletach. Nie widać Bakuganów.

- Skończyły się - przyznaje Agnieszka Skomra. - Hity wśród zabawek są rozchwytywane w pierwszej kolejności. Zwłaszcza, jeśli cena jest przystępna. Dlatego sporo klientów kupiło mikołajkowe prezenty już miesiąc temu.
Pani Agnieszka twierdzi jednak, że rodzice starają się kupować dzieciom nie tylko te rozreklamowane hity, ale również inne zabawki.

- W tym roku doskonale się sprzedają edukacyjne gry, zestawy do eksperymentów naukowych dla dzieci, ciastolina.

- Ciastolina? Znakomicie - stwierdza Krystyna Waszkowska-Wójcik, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 w Rzeszowie. - Bo do nas, niestety, trafia coraz więcej dzieci, które nie mają wyćwiczonej koordynacji wzrokowo-ruchowej. To te maluchy, które zamiast lepić z plasteliny czy układać klocki, od 2 roku życia ślęczą przed telewizorem i komputerem.

Nie tylko dla dzieci

W rzeszowskim E.Leclercu jest ogromny popyt na konie na biegunach i komputery edukacyjne.

- Zabawkowe komputery umożliwiają naukę poprzez zabawę, co dorośli bardzo doceniają - podkreśla Leszek Bielecki, dyrektor handlowy E.Leclerca. - Dla chłopców najczęściej rodzice kupują helikoptery, a dla dziewczynek - rozkładane kuchnie i akcesoria do gotowania.

Leclerc oferuje też paczki na życzenie.

- Klient mówi nam, ile może wydać i co mniej więcej chciałby mieć w paczce. A my to kompletujemy i pakujemy. Ten zwyczaj robi się coraz popularniejszy - zachwala dyrektor Bielecki.

W okresie szaleństwa mikołajowo-świątecznego rodzice myślą nie tylko o swych pociechach. Sprawiają prezenty również sobie. Bielecki zauważył, że dla siebie dorośli kupują raczej na gwiazdkę. - Wybierają wtedy perfumy, sprzęty informatyczne, akcesoria komputerowe. Najwięcej telewizorów sprzedajemy właśnie pod koniec roku.

Nowe technologie wkraczają do dziecięcego pokoju

Biedroneczki i Muminki z Przedszkola nr 3 na razie o grach komputerowych od św. Mikołaja wspominają niewiele. W ich przypadku ważna jest możliwość pochwalenia się zabawką w przedszkolu. A tu nie ma zwyczaju przynoszenia elektronicznych gadżetów. Chociaż pewnie i tym można by już kolegom zaimponować.

- Gry? Ja potrafię - zapewnia 6-letni Marcel.

- Przydałby mi się laptop - kiwa głową rok od niego młodszy Adrian. - I taka kierownica, na której się klika.

To normalne, że nasze dzieci traktują świat nowych technologii jak coś naturalnego. Nie boją się, że komputer się zawiesi, nie peszą ich nowe urządzenia. Naciśnięcie guzika to przygoda, a nie awaria.

- Znak naszych czasów - kiwa głową dyrektor Waszkowska-Wójcik. - Ani to dobrze, ani źle. Tego procesu nie cofniemy. Ale nie możemy udawać, że to nic nie zmienia. Dzieci, które uzależniają się od popularnych, komputerowych gier, znakomicie rozwiązują szkolne testy, ale źle wypadają w zadaniach, wymagających wyobraźni, twórczego myślenia.

W specjalistycznej prasie psychologów coraz częściej pojawiają się też artykuły o rosnącej izolacji społecznej. Przed ekranami komputerów rosną samotnicy, którym dialog z maszyną zastępuje kontakty z drugim człowiekiem. Rośnie pokolenie ludzi nieszczęśliwych.
Mikołaj czytuś i socjalista

- Dlatego poza nową konsolą do gry, kupmy dziecku książkę - podpowiada psycholog. I wygląda na to, że na Podkarpaciu mądrych rodziców nie brakuje.

- Czytanie jest nadal w modzie - zapewnia Dorota Wilk, kierownik rzeszowskiego Empiku. - Ludzie młodzi czytają chętniej i więcej, niż przykładowo 4 lata temu. Zmieniają się gusta. Obecnym hitem wśród książek młodzieżowych jest "Saga Zmierzchu" oraz gadżety z nią związane. Twórczość Tolkiena i "Harry Potter" nadal cieszą się dużą popularnością. Dla młodszych dzieci dobrym prezentem są serie książkowe, "Scooby Doo" czy "Spiderman".

A co ze szkolnym i przedszkolnym szpanem? Studenci warszawskiej Wyższej Szkoły Psychologii zbadali, że dzieci dobierają sobie przyjaciół według tego, czy ich rodziców stać na te same gadżety. Są zatem grupy posiadaczy lepszych komórek, najnowszych gier. Pewnie i na Podkarpaciu. Może warto jednak zauważać bardziej budujące zjawiska?

- Rodzice, którzy lepiej zarabiają, przychodzili i wpłacali nam nawet po 500 zł - mówi Anna Szaro, dyrektor rzeszowskiego Przedszkola nr 3. - Wszyscy zaznaczali: To dla Mikołaja. Niech kupi wszystkim dzieciom tak samo fajne prezenty.

Lista najpopularniejszych prezentów

PlayStation2 - 469 zł
PC Dance MAT - 99 zł
Kierownica Apollo - 89 zł
Fifa 10, gra na PSP - 144 zł
Zwierzatko Littest Pet Shop - 9,90 zł
Lalka bobas - 179 zł
Wiertło Lego Miners - 89 zł
Kruszarka diamentów z potworem Lego Miners - 219 zł
Gra skaczące małpki - 50 zł
Gry z serii: Nauka i zabawa - 28 zł
Duży tor Hot Wheels - 177 zł
PSP - 590-680 zł
Playstation3 - 1200 zł
XBOX360 - 800 zł