Jak sięgnę pamięcią, a mam już 77 lat, nie raz Ropa wylewała, ale odkąd działa zbiornik w Klimkówce, nic się nie zmieniło na lepsze, wręcz odwrotnie, jest jeszcze gorzej - żali się rolnik Adolf Labut z Przysiek. Pokazuje swoje zalane pola. - Z tych ziemniaków już nic nie będzie. Były pod wodą i zgniją. Siano z łąki popłynęło, a to co zostało, trzeba będzie spalić - załamuje ręce.
Ucierpiały uprawy innych rolników, m.in. Jacka Stygara z Trzcinicy, który w Przysiekach też ma sporo pola.
Robimy, co możemy
Stanislaw Gołosiński, wójt gminy Skołyszyn: - Rozumiem rozżalenie rolników, którzy po raz kolejny ucierpieli. Trudno tu winić zaporę w Klimkówce. Mamy od nich przekazywane informacje o planowanych zrzutach wody, ale rzeczywiście zdarza się i tak, że meldunki są uspokajające, a woda płynie większa. Jeśli idzie o meliorację, dajemy na nią tyle pieniędzy, ile możemy. Po ostatnich zalaniach złożyliśmy wniosek o ustawienie nowych, dodatkowych punktów pomiaru wody w Skołyszynie obok mostu na Ropie i w Siepietnicy na Olszynce, która też robi wiele złego. Wtedy będzie łatwiej ostrzec mieszkańców o niebezpieczeństwie.
Zbiornik działa prawidłowo
Marian Wójtowicz, kierownik zbiornika wodnego w Klimkówce: - Najłatwiej zrzucić winę na zaporę. Nie poczuwamy się do winy. Zbiornik spełnia prawidłowo swoją rolę. Szczegóły dotyczące ostatnich zrzutów wody możecie uzyskać w krakowskim Ośrodku Koordynacji Informatycznej.
Pod podanym numerem cały czas zgłaszał się fax. Informacje zebraliśmy w Stacji Hydro-Meteo w Krośnie. - Od piątku (10 bm.) od godz. 7 do soboty (11 bm.) do zbiornika w Klimkówce średnio wpływało 75 m sześć. na sekundę, a odpływ wynosił 44 m sześć. na sekundę - poinformował kierownik Krzysztof Jurczak. Przyznał, że najważniejsze jest przestrzeganie instrukcji gospodarowania zbiornikiem. - Wszystko wskazuje na jego prawidłową pracę - dodał.
Jest jeszcze gorzej
Rolnicy mają w tej sprawie inne zdanie i przy nim obstają. - Tego nie było przed wybudowaniem zapory. Miał być spokój, a jest gorzej - mówi Adolf Labut.
Najwyższy czas na wnioski
- Już nie chodzi nam o odszkodowania, bo jakieś dostajemy - dodaje Jacek Stygar. - Chodzi nam przede wszystkim, żeby wyciągnięto wnioski z tej sytuacji. Przecież my z tej pracy żyjemy…
Tymczasem jedyny wniosek jest taki, że winnego zalewania pól nie ma. Winna jest sama natura… Ale to przecież nieprawda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem