W naszej redakcji zjawił się pogodny i uśmiechnięty starszy człowiek z plikiem kopert zawierających kupony loterii „Mieszkanie za czytanie”. Pan Stanisław Olechowski z Kosiny bez wahania zgodził się opowiedzieć nam o swojej przygodzie z Nowinami, o udziale w loterii oraz co nieco o swoim życiu. - W loterii gram, odkąd tylko się rozpoczęła. Od samego początku wrzucałem koperty z kuponami do urny, jednak jak na razie jeszcze nic nie udało mi się wygrać - przyznaje pan Stanisław.
Korzyści z prenumeraty
Mieszkaniec Kosiny jest naszym prenumeratorem. - Gazetę zawsze przynosi mi listonosz. Dzięki temu mam pewność, że Nowiny do mnie dotrą. Bo gdybym kupował gazetę, np. w kiosku, to mógłbym ją tam zastać albo i nie - stwierdza Czytelnik. - Nowiny czytam zawsze od deski do deski. Interesują mnie wiadomości z regionu, z kraju i ze świata; jako emeryt zwracam też uwagę na zmiany dotyczące naszych emerytur. Uważnie czytam również to, co obiecują nam politycy - dodaje pan Stanisław.
Od młodości z Nowinami
Nasz rozmówca zaznacza, że jest wieloletnim Czytelnikiem.
- Od roku 1957 pracowałem w Okręgowym Przedsiębiorstwie Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego w Rzeszowie. Nowiny były „służbowo” przynoszone do firmy, i wtedy zacząłem je czytać - mówi. Na pytanie o swój wiek, pan Stanisław odpowiada: - Mam tyle lat, co papież Franciszek! Jestem z roku 1936, tak jak on. Tylko że jestem 3 miesiące starszy od niego. Bo urodziłem się we wrześniu, a on w grudniu - śmieje się nasz Czytelnik, który w ogóle nie wygląda na swój wiek. I to mimo że pracował zawodowo już od ukończenia szkoły podstawowej.
- Po siódmej klasie poszedłem do szkoły zawodowej do Świebodzic. Już będąc w szkole, zacząłem pracować (mój zawód wyuczony to ślusarz narzędzi pomiarowych). Potem mnie przenieśli do Mielca, gdzie przez pewien czas pracowałem na WSK. W 1954 wsiadłem za kierownicę; i od tamtego czasu przejechałem dystans, jakbym kulę ziemską objechał 6 razy! - śmieje się nasz
Czytelnik, pokazując prawo jazdy, na którym - faktycznie - widnieje data 1954. - W 1955 poszedłem do wojska i tam jeździłem z szefem służby samochodowej okręgu warszawskiego - wspomina.
Po przepracowaniu 40 lat pan Stanisław poszedł na emeryturę. - Teraz zbieram kupony loterii, przyjeżdżam do redakcji, wrzucam je do urny i czekam, aż wygram mieszkanie - opowiada. Nasz stały Czytelnik obiecuje, że zjawi się w redakcji na pierwszym tegorocznym losowaniu, które odbędzie się w najbliższy czwartek - 21 stycznia. Może uda mu się zgarnąć wygraną?
Już dziś dołącz do gry o mieszkanie!
zaloguj się na www.loterianowin.pl
kup abonament dostępu do treści elektronicznych na miesiąc lub kwartał. Kliknij i kup abonament.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę