Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Rysice przegrały z Chemikiem Police. Rzeszowianki nie wygrały nawet seta

bell
Rysice nie wygrały w Szczecinie ani jednego seta
Rysice nie wygrały w Szczecinie ani jednego seta PAP/Marcin Bielecki
PGE Rysice Rzeszów przegrały drugi mecz w Tauron Lidze. Wicemistrzynie Polski w spotkaniu kończącym czwartą serię ekstraklasy siatkarek musiały uznać wyższość Grupa Azoty Chemika Police. Policzanki, które niedawno wywalczyły Superpuchar Polski, były lepsze w każdym elemencie i pewnie pokonały nasz zespół 3:0.

Rysicom nie można odmówić ambicji i woli walki, ale w Netto Arenie w Szczecinie, w której dopingowało je jedenastu fanów z klubu kibica, zabrakło przede wszystkim lepszej skuteczności w ataku. Ale nie tylko. Wiele akcji z obu stron świadczyło, że grają dwie markowe ekipy. Mała to jednak pociecha dla pokonanych.

Pierwsza faza pierwszego seta była wyrównana. Po kontrze Kalandadze, która trzymała atak Rysic, nasz zespół prowadził 7:4. Wyrównała Honorio, która w sezonie 2021/22 grała w rzeszowskiej drużynie. Brazylijka długo jednak sobie nie pograła, bo kiedy kolejny raz została zablokowana, powędrowała do kwadratu. Wprawdzie na tablicy raz po raz pojawiał się wynik remisowy, ale akcje zespołu z Rzeszowa bardziej się podobały. Niestety, ekipa gości trochę przespała końcówkę seta. Po ataku Inneh-Vargi 22:21 przeważały policzanki. Wasilewska po złym przyjęciu rzeszowianek podwyższyła na 23:21. Kolejna przyjęcie piłki na drugą stronę siatki, ponownie na punkt zamieniła Wasilewska, a punktowy atak Inneh – Vargi zakończył seta na korzyść gospodyń. Rysice, które miały gorszą od rywalek skuteczność w ataku, mogły żałować niefortunnej końcówki w swoim wykonaniu.

Drugą partię rzeszowianki rozpoczęły ze Szlagowską, ale nie było to zbyt udane wejście tej zawodniczki. Tymczasem Chemik grał swoją siatkówkę; zdobył cztery punkty i przeważał 10:6. W rzeszowskim zespole wciąż niezadowalająca była skuteczność ataku. Inneh-Vargas była bardziej konkretna w swoich akcjach od Orvosovej. Po akcji swojej atakującej Chemik prowadził 14:10, a za chwilę 15:10 i 18:13. Po zablokowaniu skutecznej Kalandadze notowano 20:16 dla podopiecznych Marco Fenoglio. Po bloku Jurczyk przewaga ta stopniała do 20:18. Po mocnym ataku tej zawodniczki z krótkiej było 23:20. Łukasik podwyższyła na 24:20. Rzeszowianki zdobyły dwa oczka, ale ich nadzieje na coś więcej przerwała Sahin.

W trzecim secie gra toczyła się pod dyktando Chemika. Zespół ten zdominował grę na zagrywce, w ataku, bloku i przyjęciu. Przeważał (14:5, 16:8, 18:10). Trener Antiga wprowadzał zmiany. Rysice odrobiły część strat. Po skutecznym ataku z drugiej linii Kalandadze było 20:17 dla gospodyń. Punktowała także Kowalska (22:19). To wszystko było za późno i za mało na dobrze grającego Chemika, który w tym sezonie celuje w tytuł mistrzyń Polski. Mecz zakończyła Łukasik. To czwarte zwycięstwo ekipy z Polic w czwartym meczu ligowym bez straty seta.

Grupa Azoty Chemik Police – PGE Rysice Rzeszów 3:0 (25:21, 25:22, 25:20)

Chemik: Kowalewska 1, Sahin 8, Honorio 1, Korneluk 12, Wasilewska 8, Łukasik 12, Grajber-Nowakowska (libero) oraz Inneh-Varga 19, Pierzchała, Fedusio, Xia. Trener: Marco Fenoglio.

Rysice: Wenerska 2, Kalandadze 17, Orvosova 6, Jurczyk 7 Obiała 7, Coneo 3, Szczygłowska (libero) oraz Szlagowska, Makarowska-Kulej, Kowalska 4, De Paula 3. Trener Stephane Antiga.

Sędziowali: Piotr Skowroński i Natalia Noga. Widzów:2023. MVP: Elizabet Inneh-Varga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24