Obaj według sądu narazili szpital Pro-Familia na zniesławienie, nazywając aborcje, których tam się dokonuje, zabijaniem dzieci. Dzisiejsza rozprawa została jednak odwołana.
Przypomnijmy. W marcu tego roku przed Sądem Rejonowym zakończył się proces karny Jacka Kotuli i Przemysława Sycza, działaczy stowarzyszeń, walczących z aborcją. Pozew o zniesławienie do sądu skierował szpital Pro-Familia. Sąd uznał, że doszło do zniesławienia, ale warunkowo umorzył postępowanie wobec oskarżonych na okres próby dwóch lat.
Sąd orzekł także przepadek trzech banerów, które zostały zabrane podczas protestu. Sąd ukarał też oskarżonych karą po 8 tys. zł, które to pieniądze mają wpłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Obaj mają także solidarnie zapłacić ponad 900 zł kosztów postępowania sądowego.
Jacek Kotula zapowiedział wtedy, że żaden wyrok nie powstrzyma go przed obroną dzieci zabijanych w klinice. I zarówno on, jak i Przemysław Sycz, odwołali się od tego wyroku.
- Będziemy nadal walczyć i organizować pikiety pod szpitalami, bo tam nadal zabijają dzieci - tłumaczy Kotula. - Według danych z NFZ w szpitalu Pro-Familia dokonano w tym roku 5 aborcji. My jako ludzie sumienia nie możemy przymykać oka na takie praktyki.
Sąd na razie nie wyznaczył terminu kolejnej rozprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
