Piłka ręczna. Wygrana Handball Stal Mielec, porażki JKS San Jarosław, Handball Rzeszów i SPR Orzeł Przeworsk

Eurobud JKS Jarosław - Młyny Stoisław Koszalin

JKS San: Musakova - Szczotka 3, Dębiak 2, Kasprzykowska 1, Leśniak 1, Pazdro 1, Świerk 1, Borowska 2, Luberecka 2, Hawryluk 3. Trener Marzanna Ulma

Kary 6 i 8 min.

Widzów 50.

Mecz jako trener prowadziła Marzanna Ulma, ale docelowo JKS San ma prowadzić w nowym roku nowy trener. Sam mecz od początku przebiegał pod dyktando gospodyń, które już do przerwy wypracowały sobie siedem bramek zaliczki, co ustawiło granie do końca spotkania.

JKS San: Musakova - Szczotka 3, Dębiak 3, Piorun, Pazdro 9, Świerk 2, Zięba, Borowska 1, Shapoval, Luberecka, Hawryluk 2, Trener Marzanna Ulma.

Kary 6 i 8 min.

Widzów 69.

Początek był wyrównany, jednak od 8 minuty przyjezdne stopniowo zyskiwały przewagę, która na koniec pierwszej odsłony wynosiła już dziewięć bramek, co praktycznie przesądzało losy spotkania. Druga połowa bez historii, Marcovia kontrolowała mecz i powiększała przewagę.

Handball: Margiel, Stapińska - Ginalska 1, Płocica 1, Perykasza, Szczęsna 3, Lasek 3, Bolanowska 1, Kwate 1r, Pełzak, Puchalska 5, Jamrozik 5, Warias, Zielonka 1, Tomaszewska, Dymnicka 1. Trener Jakub Bober

Kary 8 i 16 min.

Widzów 150.

Faworyzowany zespół z Radomia od początku starał się narzucić swoje warunki gry. Po początkowych wyrównanych minutach, gospodynie zaczęły budować sobie przewagę. Dobrze broniła bramkarka gospodyń, a w ataku ekipa z Radomia dobrze sobie radziła z obroną Handballu co przełożyło się na dwanaście bramek zaliczki PreZero po pierwszej połowie. Mając sporą zaliczkę z pierwszej odsłony, gospodynie po przerwie grały spokojnie dorzucając kolejne bramki do swojej przewagi. Rzeszowianki ambitnie walczyły jednak ich akcje ofensywne odbijały się jak od ściany od obrony gospodyń. W tej odsłonie udało się rzucić dwanaście bramek i przekroczyć granicę dwudziestu trafień w całym spotkaniu.

Pozostałe mecze:

AZS UW – AZS UMCS 30:28 (12:15);

AZS AWF – Varsovia 20:29 (11:16);

ChKS – SMS 22:21 (14:10);

Korona – Handbal W. 22:32 (12:14).

Handball Stal: Dekarz, Czerwiński, Wiśniewski – Wilk, Nowak 1, Ruhnke 6, Babicz 6, Kotliński 1, Graczyk 1, Wołyncew 2, Napierała 2, Kaźmierczak, Smoliński 2, Stefani 5, Włoskiewicz, Goliszewski 3. Trener Rafał Gliński.

Kary 8 i 6 min.

Widzów 350.

W pierwszych minutach gra toczyła się bramka za bramkę, ale widać było, że gra lepiej układa się gospodarzom. Pod koniec pierwszej połowy kilka znakomitych interwencji zaliczył bramkarz Marcin Młoczyński, a jego koledzy z ataku skutecznie rzucali i Śląsk na przerwę schodził prowadząc 13:10. Na drugą połową Stal wyszła odmieniona. krok po kroku, odrabiali straty. Do wyrównania doprowadził w 40.minucie Daniel Goliszewski. Kolejne akcje to niezwykle wyrównana gra. Kilka ładnych rzutów Adama Babicza i Dawida Ruhnke sprawiły, że goście wypracowali trzy bramki przewagi. Losy zwycięstwa ważyły się niemal do końca. W końcówce dwa rzuty karne z rzędu trafił Adam Babicz. Śląsk jeszcze walczył, ale w decydującym momencie świetnie w bramce spisał się Wojtek Czerwiński.

Orlen Upstream: Nowak, Sar - Kielar 3, Walczyk, Kroczek, Ćwięka 6, Biernat, Makuła 1, Wandzel 3, Krytski 3, Kubisztal 1, Makowiejew 4, Światłowski 2, Kulka 4, Trener Przemysław Korobczak.

Kary 6 i 10 min.

Widzów 120.

Gospodarze prowadzili od pierwszej minuty. Nasz zespół w pierwszej połowie próbował odrabiać straty, jednak to miejscowi na przerwę zeszli mając cztery bramki zaliczki. Początek drugiej odsłony był znakomity dla gospodarzy, którzy odskoczyli na osiem bramek. Pogoń gości w końcówce mecze pozwolił jedynie zmniejszyć rozmiary porażki do czterech trafień.

Pozostałe mecze:

Padwa – Olimpia 24:24 (11:16) k. 4:2;

Autoinwest – AZS AWF 24:31 (10:16);

Warmia – Stal 22:27 (13:12);

Zagłębie - Anilana 30:23 (16:9);

Nielba – Legionowo 26:25 (14:13).

SPR Orzeł: Barnaś 1, Szczepaniec, Kędzior - Drobiecki 8, Starzecki 3, Jewuła, Wlazło, Mochocki 2, Dutka 5, Kociuba 1, Kubisztal 1, Świerk 1, Kubik 6, Małecki, Czapka, Bednarz 1. Trener Michał Kubisztal

Kary: 20 i 18 min

Widzów: 150

Jak na mecz na szczycie emocji nie brakowało do końcowej syreny. Górą jednak okazali się przyjezdni.

Początek należał do gości, którzy po kwadransie prowadzili pięcioma trafieniami. Orzeł obudził się w ostatnich dziesięciu minutach i zniwelował przewagę przyjezdnych do jednego trafienia. Druga połowa rozpoczęła się znów od skutecznej gry KSZO, co przełożyło się na cztery bramki przewagi w 36 minucie. Miejscowi znów odrobili straty i na kwadrans przed końcem notowano remis. Końcowe minuty to zażarta walka o każdą piłkę, niestety dla gospodarzy, to ekipa z Ostrowca Świętokrzyskiego była odrobinę skuteczniejsza i to oni zaksięgowali komplet punktów.

Inny zaległe mecze:

Viret – MTS 26:31 (11:18).

SPR Stal: Soboń, Tara - Draguła 10, Straż 7, Rybicki 1, Nycek, Paleń, Polechoński, Mikielewicz 1, Król 6, Wilk, Dzierga 6. Trener Tomasz Sondej.

Kary 4 i 12 min.

Widzów 30.

Goście prowadzili od pierwszej minuty. Wynik ciągnąć próbował Filip Draguła, autor dziesięciu trafień. Jednak to było za mało, aby mielecka młodzież mogła powalczyć o pierwsze punkty w lidze.