Planowany przebieg obwodnicy Leska budzi niepokój wśród mieszkańców. Mają wiele pytań

Obwodnica ma powstać w ciągu drogi wojewódzkiej nr 894 od miejscowości Postołów do miejscowości Huzele. Zakładany okres realizacji to lata 2022 – 2026. Powstanie odcinek drogi o długości 3,7 km. Będzie to droga jednojezdniowa z dwoma pasami ruchu o szerokości 3,5 m.

Jej początek przewidziano za rzeką San w miejscowości Postołów w ciągu drogi krajowej nr 84, koniec na istniejącej drodze wojewódzkiej nr 894 w miejscowości Huzele. W ramach obwodnicy zostanie również wybudowany most na Sanie. Całkowity koszt budowy to 182 mln złotych.

Po opublikowaniu przez władze gminy i starostwo informacji o przebiegu obwodnicy, w sieci pojawiło się wiele komentarzy, w których zwrócono m.in. uwagę że plan zakłada jej przebieg m.in w pobliżu nowego osiedla domów jednorodzinnych, co zakłóci spokój mieszkańcom. Pojawiły się też głosy, że obwodnica powinna prowadzić w kierunku Ustrzyk Dolnych, bo to jest droga do granicy państwa. Część mieszkańców obawia się również tego, że budowa drogi przyczyni się do marginalizacji Leska.

O komentarz poprosiliśmy władze miasta i powiatu.

- Do tematu podchodzę ostrożnie, gdyż przedstawiono nam do tej chwili pierwszą i jak na razie jedyną koncepcję jej przebiegu. Mam nadzieję, że jest ona podana póki co do konsultacji z nami i mieszkańcami. Dlatego też temat analizujemy, ponieważ informacją zostaliśmy zaskoczeni, tak jak i mieszkańcy – poinformował Adam Starski, burmistrz Leska.

Burmistrz na pierwsze dni stycznia 2022 roku zaplanował w tej sprawie spotkanie z władzami gminy Lesko, mieszkańcami i Podkarpackim Zarządem Dróg Wojewódzkich.

- Na szczegóły i konkretne stanowisko przyjdzie jeszcze czas. Jedno jest pewne - proponowany wariant nie obejmuje przejazdu przez Lesko w kierunku granicy państwa. Może to z jednej strony również uspokoi obawy, że miasto będzie zmarginalizowane, bo to tylko połowa ruchu zostanie przekierowana – dodaje Adam Starski.

Do planów budowy odniósł się Andrzej Olesiuk, starosta leski.

- Co do konieczności powstania obwodnicy, która rozładuje ruch w mieście nie mam żadnych wątpliwości. Natomiast którędy powinna przebiegać, to jest to temat do dyskusji. Zaproponowany przebieg to wstępna propozycja. Według mojej wiedzy powstaną trzy koncepcje, które zostaną poddane pod konsultacje z mieszkańcami oraz analizie pod względem kosztów itp. Dopiero wtedy zostaną podjęte wiążące decyzje – powiedział Andrzej Olesiuk.

Starosta zwrócił też uwagę że niezależnie od przebiegu obwodnicy, koniecznością jest budowa nowego mostu na Sanie, który jest jej elementem.

- Most w Lesku za kilka lat będzie miał sto lat. To jest już zabytek, który nie jest w stanie zapewnić przepustowości i bezpieczeństwa przy coraz większym ruchu. Szczególnie widoczne jest to w sezonie wakacyjnym, kiedy z obu jego stron tworzą się korki. Dlatego budowa mostu, a co za tym idzie obwodnicy, jest konieczna – dodał starosta.