Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Sensacja w Rzeszowie. LUK Lublin wygrywa z Asseco Resovią

Karolina Głodowska
LUK Lublin wygrywa z Asseco Resovią
LUK Lublin wygrywa z Asseco Resovią Paweł Dubiel
Asseco Resovia Rzeszów przegrała piąte spotkanie w sezonie. Tym razem rzeszowianie ulegli beniaminkowi z Lublina. Siatkarzom Alberto Giulianiego udało się wygrać zaledwie seta. MVP spotkania wybrany został Jakub Wachnik.

LUK Lublin to beniaminek tegorocznych rozgrywek, ale na pewno z apetytem na jak najlepszą pozycję po fazie zasadniczej. Początek sezonu w wykonaniu lublinian nie był efektowny, ale w ostatnich dwóch meczach siatkarze Dariusza Daszkiewicza wygrali. Po pięciosetowych bojach zwyciężyli ze Skrą i Cuprum Lubin, więc do Rzeszowa jechali bardzo zmotywowani.

Początek spotkania był bardzo spokojny, jakby drużyny chciały wyczuć, w jakiej dyspozycji jest przeciwnik. Zespoły grały akcja za akcję, żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć na choćby dwa punkty (3:3, 8:8). Resovia dysponowała dobrym serwisem, choć nie zdobywała punktów bezpośrednio z pola zagrywki. Pozwalało to rzeszowianom skuteczniej grać w obronie i konstruować kontrataki, ale nie wszystkie były efektywne (10:10). Od pewnego momentu rzeszowianie zaczęli popełniać dużo prostych błędów. Kilka razy dotknęli siatki, nadziali się na blok i zrobiło się 18:15 dla przyjezdnych. Z boiska zszedł Cebulj, a zastąpił go Szerszeń, który od razu skończył dwie trudne piłki. Na prawym skrzydle kroku dotrzymywał mu Muzaj, lecz to nadal lublinianie byli bliżej wygranej w secie, przede wszystkim dzięki doskonałej formie Bartosza Filipiaka (8/8 w ataku). Kiedy Resovia przegrywała 20:23 Alberto Giuliani poprosił o czas. Po powrocie na plac gry Sam Deroo nie skończył ataku z lewej flanki, co wykorzystał Pająk. Przy piłce setowej dla gości trener Resovii posłał na zagrywkę Jakuba Buckiego, mając nadzieję, że atakujący popisze się mocną zagrywką, ten niestety zaserwował w siatkę (21:25). Co ciekawe, w całym secie to Resovia dysponowała lepszym przyjęciem (74% do 65% przyjęcia pozytywnego), jednak nie potrafiła wykorzystać tego w ataku (58% do 64% skuteczności LUK Lublin).

Podbudowani lublinianie dobrze weszli w drugą odsłonę spotkania. Dwa razy zablokowali Szerszenia, a na lewym skrzydle brylował Wachnik, dobrze serwowali też Włodarczyk i Nowakowski (7:5). Rzeszowianie nie pozostali bierni i wzięli się za odrabianie strat – po asie serwisowym Sama Deroo było już 12:9 dla gospodarzy. Z blokiem zaczął sobie radzić również Nicolas Szerszeń. Po jego kolejnym udanym ataku Resovia przeważała 19:15, a Dariusz Daszkiewicz poprosił o drugi czas dla LUK Lublin. Przerwa podziałała na jego siatkarzy mobilizująco, bo goście zniwelowali straty do jednego punktu po tym, jak Wachnik postawił na lewej flance skuteczny blok. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak miejscowi i po dwóch efektownych atakach Kochanowskiego doprowadzili do remisu w setach.

Pod koniec drugiej partii, najprawdopodobniej z powodów zdrowotnych, z boiska musiał zejść Szerszeń, więc na plac gry powrócił Klemen Cebulj. Z początku obserwować można było równą grę, jednak z czasem przyjezdni zaczęli widocznie przeważać (10:6). Przez całą środkową część seta lublinianie utrzymywali przewagę, a podopieczni Alberto Giulianiego robili wszystko, by zniwelować straty. Jednak kiedy im się to udawało, rywale znów odskakiwali. Po udanym ataku Filipiaka z prawego skrzydła goście wygrywali 20:17. Zbudowanego zapasu punktowego siatkarze LUK Lublin nie zmarnowali i kilka minut później postawili kropkę nad „i”, zamieniając piłkę setową na ostatni w partii punkt.

W grze gości widać było energię, Resovia z kolei borykała się z kłopotami w ataku. Przyjezdni nakręcali się z każdą akcją, a gorzej sprawującego się na początku tej partii Bartosza Filipiaka zastąpił Jakub Wachnik, który rewelacyjnie grał na siatce oraz dobrze pokazał się na zagrywce (9:6). Cebulj ponownie opuścił boisko, a do gry desygnowany został Buszek. Lublinianie cały czas lepiej radzili sobie w obronie, podbijali dużo piłek i wykorzystywali kontry (14:11). Resovia nie zamierzała jednak odpuszczać. Zespół w ataku ciągnęli Muzaj i Deroo, i to po ataku tego drugiego zrobiło się remisowo (17:17). Następnie rozgorzała walka punkt za punkt. Decydujące dla tego starcia były dwie akcje w końcówce. Przy stanie 21:21 lublinianie postawili szczelny blok, a Wachnik dobił przechodzącą nad siatką piłkę (23:21). Dwupunktowa przewaga wystarczyła beniaminkowi, by wygrać spotkanie. Ostatni w meczu punkt zdobył Włodarczyk, atakując z drugiej piłki.

Asseco Resovia Rzeszów - LUK Lublin 1:3

Sety: 21:25, 25:23, 22:25, 23:25

Asseco Resovia: Deroo 12, Cebulj 7, Muzaj 20, Drzyzga 2, Kochanowski 9, Kozamernik 2, Zatorski (l) oraz Szerszeń 10, Bucki, Krulicki, Buszek, Tammemaa 1, Woicki.

LUK Lublin: Pająk 4, Filipiak 23, Włodarczyk 15, Wachnik20, Nowakowski 7, Sobala 4, Watten (l) oraz Gregorowicz (l), Gniecki, Romać.

MVP: Jakub Wachnik.

Sędziowie: Maciej Twardowski i Marcin Myszkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24