Piją alkohol, zaczepiają przechodniów, próbują wyłudzić pieniądze.
Przed sklepem Społem, przy ul. Hetmańskiej, pomiędzy wejściem do Hetmana a bankomatem, stoi ławeczka. To ulubione miejsce okolicznych pijaczków. Na niej czekają, na osoby, które wybierają pieniądze lub wychodzą ze sklepu. Chcą pieniądze na alkohol.
- Wiele osób w końcu coś im daje, bo boi się, że zostaną pobite - mówi pan Józef, emeryt.
Alkohol leje się strumieniami
- Siedzą tutaj cały czas. Piją alkohol i się z tym nie kryją. A klną tak, że uszy więdną - opowiada mieszkanka Hetmańskiej, która nie chce nawet podać imienia.
Mieszkanki okolicznych bloków dodają, że problem jest nie tylko przed samym sklepem, ale i w jego okolicy m.in. przy bloku nr 30.
- Tutaj starszy człowiek czy matka z dzieckiem nie ma prawa usiąść, bo tu rządzi podejrzane towarzystwo. Nieraz wieczorem strach wyjść z klatki.
Lokatorzy skarżą się także, że nawet w blokach nie czują się bezpiecznie. Menele często załatwiają się na klatkach schodowych.
Dzwoń na policję i po straż
- W tamtym miejscu dzielnicowy jest systematycznie. Podobnie jak patrole. Mieliśmy dużo zgłoszeń od mieszkańców, policjanci nałożyli tam wiele mandatów - mówi Zbigniew Kocój, rzecznik rzeszowskiej policji. - Jeśli tylko coś się dzieje należy dzwonić na policję. Będziemy interweniować.
Józef Wisz, komendant rzeszowskiej straży miejskiej zapewnia, że w tych okolicach będą dodatkowe patrole. Na bezpieczeństwo mają zwrócić uwagę także pracownicy sklepu.
- Do kierownictwa sklepu nie wpłynęła ani jedna skarga - mówi Barbara Mroziak, kierownik działu marketingu i reklamy Społem i dodaje - Ale zobowiążę pracowników, żeby zwrócili uwagę, co się dzieje na zewnątrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?