Wcześniej miesięczny ryczałt na działalność biur poselskich, senatorskich i poselsko-senatorskich wynosił 15,2 tys. zł. Wspólne zarządzenie o podniesieniu ryczałtu podpisali 7 lipca marszałkowie Sejmu Elżbieta Witek z PiS i Senatu Tomasz Grodzki z KO. Porozumienie działa wstecz od początku lipca.
Posłowie z Podkarpacia: to są pieniądze na utrzymanie biur
Do tej pory wartość ryczałtu nie była aż tak wysoko podwyższana. Lipcowa podwyżka następuje zaledwie półtora roku od poprzedniej wynoszącej tysiąc złotych. Ale parlamentarzyści i ekspert, z którymi rozmawialiśmy, byli zgodni, co do zasadności podwyżki.
– Rosną koszty utrzymania naszych biur, wynagrodzeń dla obsługi, wynajmu pomieszczeń. Wszyscy posłowie i senatorowie są w podobnej sytuacji. Myślę, że stąd podniesienie ryczałtu, co ważne, w drodze ponadpartyjnego porozumienia marszałków Sejmu i Senatu. Prowadzę 5 biur. Główne mam w Stalowej Woli, filialne w Mielcu, Tarnobrzegu, Zaklikowie, Nisku. Wszędzie płacę czynsz za wynajem właścicielom budynków, w których te biura się mieszczą. Wszystko z jednego ryczałtu
- mówi Rafał Weber, poseł PiS ze Stalowej Woli.
Poseł dodał, że gdy korzysta z prywatnego samochodu do celów służbowych, np. na spotkania z samorządowcami, mimo tego, że może rozliczać tę podróż pobraniem kilometrówki, to tego nie robi.
– Proszę sprawdzić moje sprawozdania z wykorzystania środków finansowych przeznaczonych na biura. Są dostępne na stronie internetowej Sejmu. W 2020-21 nie pobrałem ani złotówki kilometrówki za korzystanie z prywatnego samochodu do celów służbowych
- dodaje poseł Weber.
Poseł Joanna Frydrych z Koalicji Obywatelskiej podkreśla, że podwyżka ryczałtu nie jest przyznawana dla posłów, tylko na utrzymanie biur.
– To są ryczałty na prowadzenie biur: na wynajem, opłaty, zatrudnienie pracowników. W ostatnim czasie zaobserwowaliśmy duży wzrost opłat za energię elektryczną, wzrosły też najniższe wynagrodzenia. Pracownicy biur poselskich są osobami wykształconymi i wykwalifikowanymi i wiadomo, że takich pracowników na rynku trzeba dobrze wynagradzać. W związku z tym podwyżka ryczałtu pójdzie na wyrównanie wynagrodzeń pracowników i pochłonie wydatki na wzrost opłat
- tłumaczy posłanka.
Podwyżka powinna zależeć od wielkości miasta, w którym działa poseł lub senator
Prof. Tomasz Koziełło z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego nie dziwi się tej podwyżce, choć uważa, że pieniądze powinny być bardziej przeznaczone na zatrudnianie przez posłów fachowców, których rolą jest przygotowywanie ekspertyz i zbieranie informacji.
– Ta kwota powinna być uzależniona, w jakim mieście poseł czy senator ma biuro, bo im większe miasto, tym większe są opłaty. Dlatego ryczałt nie powinien być jednakowy, tylko uzależniony od lokalizacji. Dobrze byłoby też sprawdzić, gdzie mieści się biuro. Bo jeśli ktoś ma możliwość przeniesienia się do tańszego pomieszczenia, to powinno mu się takie rozwiązanie zasugerować, a nie, że ktoś wynajmuje biura w najdroższych lokalach, a potem stara się o dofinansowanie. To jednak jest służba publiczna i posłowie i senatorowie powinni przeznaczać te pieniądze w większym stopniu na zatrudnianie fachowych osób, niż na koszty stałe
- uważa prof. Koziełło.
ZOBACZ TAKŻE: „Czerwone Światło - STOP w Rzeszowie” - akcja policji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?