- Po co kupować tak kosztowny sprzęt za granicą, skoro Politechnika Rzeszowska ma gotowy prototyp podobnego motoszybowca - AOS-71? W dodatku jest już na etapie doprowadzenia do produkcji, w końcowej fazie prób w locie - mówią.
Prof. Marek Orkisz, rektor Politechniki Rzeszowskiej, nie kryje rozczarowania, że nikt się AOS-em nie zainteresował, choć z budżetu państwa na skonstruowanie tego pierwszego w Polsce motoszybowca z napędem elektrycznym przekazano już 11 mln zł. Pieniądze dało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego z programu "Inicjatywa technologiczna.":
- Trochę to dziwnie wygląda w naszym państwie: wydaje się pieniądze publiczne na jakiś cel; później jednostka, która jest też w sektorze budżetowym, nie wykorzystuje tego. Wymaga się, żeby uczelnie miały wdrożenia swoich wynalazków do produkcji, ale jak je mają mieć? - pyta rektor.
Motoszybowiec z Politechniki Rzeszowskiej nie mógł startować w przetargu
Czy motoszybowiec skonstruowany przez naukowców z Politechniki Rzeszowskiej i Politechniki Warszawskiej mógł startować w tym przetargu?
- Jako prototyp nie mógł, ale można było szukać innych rozwiązań - twierdzi rektor Orkisz. - Na przykład dalej kontynuować dzieło, mając pieniądze chociażby ze Straży Granicznej. Po to, by doprowadzić ten motoszybowiec do wymaganych przez SG osiągnięć i wymagań. Mógłby wykonywać zadania w ramach badań.
Rektor ubolewa nad brakiem komunikacji i niedostatecznym lobbingiem na rzecz polskich wynalazków.
- Jedna instytucja nie wie, co się robi w drugiej, mimo tego, że od kilku lat w mediach - prasie radiu, telewizji - było sporo informacji na temat naszej konstrukcji - dodaje prof. Orkisz
St. chor. Agnieszka Golias, rzecznik SG, twierdzi, że ogłoszono przetarg na dwie maszyny już jakiś czas temu, bo były na to pieniądze.
- Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, że ktoś w Polsce produkuje motoszybowce, i czekać aż skończy. Nie wiedzielibyśmy nawet, do kogo wysłać zapytanie. Dlatego tylko ten, kto mógł, wystartował w przetargu - tłumaczy.
W Nowinach regularnie informowaliśmy o postępach prac konstruktorów z politechnik nad pierwszym tego typu statkiem powietrznym nowej generacji w Polsce i jednym z nielicznych na świecie. Dla jego twórców najważniejsze było skonstruowanie motoszybowca jako rodzaju laboratorium lotniczego, które można wykorzystywać do badań nad profilami aerodynamicznymi, różnymi typami śmigieł lub wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii do napędu statków powietrznych.
Zobacz zdjęcia: Prezentacja motoszybowca AOS-71 Politechniki Rzeszowskiej
Motoszybowiec AOS-71, rozwijający maksymalną prędkość 250 km/h, może służyć np. jako statek do patrolowania lasów, linii energetycznych i brzegowych, szkolenia podstawowego pilotów, nauki podstaw akrobacji, startów w zawodach, lotów rekreacyjnych. Ma wygodną i obszerną kabinę, ekologiczny napęd umożliwiający długie i bezpieczne loty. Niewiele waży. A jednak Straż Graniczna go nie chciała.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"