Przebudowa dworca PKP w Rzeszowie przedłuży się. Do początku 2025 roku

Budowa Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego, w skład którego wchodzi dworzec PKP, jest największą z trwających obecnie w Rzeszowie inwestycji. Prace przy niej wystartowały wiosną 2022 roku.

Pierwsza to przebudowa placu Dworcowego i budowa pod nim parkingu podziemnego dla ponad 100 samochodów, oraz miejsc postojowych dla taksówek i rowerów. Parking będzie połączony z dworcem podziemnym przejściem. Drugim elementem jest przebudowa układu drogowego w rejonie dworca. Za te inwestycje odpowiadało miasto, i zostały one już zrealizowane.

Kolej zaś odpowiedzialna jest za przebudowę budynku głównego dworca. To właśnie tutaj pojawiły się poważne problemy.

- Zakończono już prace budowlane w zakresie placu na poziomie -1. Obecnie realizowane są roboty wzmacniające w zakresie ścian budynku dworca, następnie prowadzone będą roboty dotyczące wymiany stropów kondygnacyjnych - wyjaśnia Agnieszka Jurewicz z biura Komercjalizacji, Komunikacji i Promocji Polskich Kolei Państwowych S.A. - W związku ze zmianą horyzontu czasowego realizacji inwestycji, finansowanie przebudowy dworca Rzeszów Główny w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 zostało ograniczone do przygotowania dokumentacji projektowej. Realizacja robót budowlanych oraz sprawowanie nadzoru inwestorskiego jest rekomendowane do aplikowania o dofinansowanie UE w perspektywie 2021-2027 - dodaje Agnieszka Jurewicz.

Całość inwestycji powinna zostać zakończona i rozliczona do końca 2023 roku. Niestety, to się nie udało i większość pieniędzy unijnych przyznanych w ramach perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020 przepadło.

Nie jest również pewne, czy i w jakiej wysokości kolej dostanie pieniądze z nowej perspektywy 2021-2027. Na pytanie, kto sfinansuje inwestycje w razie utraty dotacji, nie otrzymaliśmy konkretnej odpowiedzi.

Mimo że miejska część inwestycji zanotowała kilkumiesięczne opóźnienie, to została już zakończona. Gotowe są drogi obok dworca i podziemny parking.

Na razie jednak kierowcy nie mogą tam zostawiać samochodów. Problemem w tym przypadku są zapisy w regulaminie parkingu, co do którego wątpliwości mieli radni.

Podczas ostatniej sesji zwrócili uwagę, żeby obiektem zarządzała ta sama jednostka, co pozostałymi parkingami i żeby opłaty za pierwszą godzinę postoju były takie sama jak w strefie pierwszej, czyli 5 zł, a nie jak proponowano 4,5 zł. Dodatkowo radni Mateusz Maciejczyk i Grzegorz Koryl postulowali, aby pierwsze 20-30 min postoju było bezpłatne.

Prezydent Konrad Fijołek tłumaczył podczas sesji, że miasto stara się o zwrot 8 mln złotych podatku VAT od wspomnianej inwestycji, jednak, aby było to możliwe, parkingiem musi zarządzać miejska jednostka, jaką jest Zarząd Transportu Miejskiego.

Ostatecznie uchwała została zdjęta z porządku obrad i ma być głosowana na najbliższej, styczniowej sesji.