Przyczyną śmierci Pauliny z Dąbrówek było utonięcie - takie są wyniki sekcji zwłok. W piątek odbędzie się pogrzeb nastolatki

- Prokuratura Rejonowa w Łańcucie prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Pauliny, której zwłoki ujawniono w dniu 11 kwietnia 2021 r., tj. o przestępstwo z art. 155 kk. - informuje prokurator Paweł Król, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Jest to standardowa procedura w tego typu sprawach. W środę odbyła się sekcja zwłok Pauliny. Ze wstępnych z ustaleń śledczych wynika, że dziewczyna utonęła. Więcej szczegółów prokuratura na razie ujawniać nie chce.

- Ostateczna opinia zostanie wydana przez biegłego po uzyskaniu wyników dodatkowo zleconych badań oraz po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń w sprawie

- podaje prokurator Paweł Król.

Rzecznik dodaje, że cały czas „realizowane są czynności zmierzające do szczegółowego ustalenia okoliczności zaistniałego zdarzenia”. Trwają również przesłuchania uczestników sobotniego ogniska.

Czy prokuratura dopuszcza udział osób trzecich?

- Na razie nie ma na to ustaleń, ale jest za wcześnie na jakiekolwiek wnioski. Podczas oględzin nie ujawniono widocznych obrażeń ciała

- mówił Nowinom prok. Marek Jękot z Prokuratury Rejonowej w Łańcucie.

Nieumyślne spowodowanie śmierci podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Przypomnijmy fakty. Gdy 17-letnia Paulina nie wróciła do domu z ogniska, na którym była ze znajomymi, rodzina zawiadomiła policję.

- Rodzice byli zaniepokojeni, bo takie sytuacje się nie zdarzały, żeby córka nie wracała o umówionej porze - powiedział Marek Jękot, prokurator rejonowy w Łańcucie.

Po dwóch godzinach od rozpoczęcia poszukiwań, policjanci wyłowili ciało nastolatki z ogrodzonego wysoką siatką stawu w Dąbrówkach. To niedaleko miejsca, gdzie zorganizowano ognisko. Reanimowali ją do przyjazdu karetki pogotowia, ale jej życia nie udało się uratować.

W miejscu, w którym policjanci rozerwali ogrodzenie podczas poszukiwań Pauliny, pojawia się coraz więcej zniczy od tych, którzy znali nastolatkę. Mieszkańcy małych Dąbrówek w komentarzach w Internecie powątpiewają w nieszczęśliwy wypadek.

- Kwestię wypadku i samobójstwa bym wykluczył. Bardziej bym się zastanawiał, czy ktoś nie chciał jej skrzywdzić. Na tej „osiemnastce” mogli być i tacy, co ich mogła nie znać

- uważa pan Piotr.

- Coś tu się nie zgadza. Siatka stawu była rozwalona od strony stadionu. Można było też wejść bramką. Dlaczego policja dalej nic nie wie? - pyta inny internauta.

Kondolencje złożyli nauczyciele i uczniowie ZS nr 3 im. Mikołaja Kopernika w Łańcucie.

- Łączymy się w głębokim żalu i smutku z rodziną. Zapewniamy o pamięci i modlitwie - napisali na stronie szkoły, do której uczęszczała 17-latka.

Od koleżanek Pauliny usłyszeliśmy, że była serdeczna, pomocna w lekcjach. Uzdolniona muzycznie, grała na pianinie. Kształciła się na handlowca. Miała starszą siostrę i młodszego brata.

Pogrzeb Pauliny odbędzie się w piątek w kościele parafialnym w Dąbrówkach.