Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Lider pierwszej ligi – Odra Opole - na drodze PGE Stali Mielec. Mecz we wtorek o 18.30

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Kilku graczy PGE Stali Mielec będzie miało szansę przekonać do siebie trenera Kamila Kieresia.
Kilku graczy PGE Stali Mielec będzie miało szansę przekonać do siebie trenera Kamila Kieresia. Anna Jajkiewicz
Opadł już kurz po ligowym starciu piłkarzy PGE Stali Mielec w Poznaniu, a już we wtorek podkarpacka ekipa powalczy w Opolu z obecnym liderem 1 ligi w starciu pierwszej rundy Pucharu Polski. Początek meczu w Opolu o 18.30.

W sobotę nasza drużyna postawiła wysokie wymagania Lechowi Poznań. Mielczanie strzelili gola, ale nie można ich chwalić za skuteczność w ataku, bo mieli względnie dużo okazji bramkowych. Inna sprawa, że lechici też mogli strzelić więcej niż dwie bramki. O tamtym spotkaniu nasz zespół zdążył już zapomnieć i przygotowuje się do kolejnych meczów o stawkę. Po wtorkowym pucharowym meczu w Opolu nasz zespół już w piątek zagra u siebie z Koroną Kielce.

Mielecka drużyna po starciu z Lechem nie wracała do domu, a pozostała w ośrodku treningowym w Opalenicy, skąd w poniedziałek biało-niebieski autokar wyruszył do Opola. Dla mieleckiej ekipy ten mecz jest nie mniej istotny niż walka o cenne punkt w lidze.

– Z perspektywy swojej pracy w ostatnich sezonach zawsze miałem mocne nastawienie do rozgrywek Pucharu Polski. Nie wybiegamy daleko w przyszłość, gdzie możemy zajść, jak daleko. Na razie liczy się perspektywa pierwszego meczu – zaznacza Kamil Kiereś, trener PGE Stali.

Prawdopodobnie nasz zespół wyjdzie na bój z Odrą w nieco innym składzie niż w sobotnim ligowym meczu z Lechem.

– Będą rotacje w składzie, bo jest grupa zawodników, którzy są na pograniczy grania w pierwszej „11” i wchodzenia z ławki rezerwowych na mecze ekstraklasowe. Jest pary głodnych, którzy dostaną tą szansę i będą mieli szansę się pokazać. Nasza nastawienie jest poważne – dodaje Kiereś.

W ostatnim czasie sztab szkoleniowy oglądał na żywo ligowy mecz Odry Opole z Lechią Gdańsk.

– Wiemy, że Odra Opola, mimo, że jest wysoko w tabeli raczej gra z defensywy, jest wycofana. Preferuje grę opartą o pragmatyzm, ale też jest to gra skuteczna, oparta czasem o wysoki pressing. Drużyna, która nie traci bramek, bardzo dobrze się broni – tłumaczy szkoleniowiec PGE Stali.

Kiereś przypomina o tym, że jego zespół rozwija swoją wszechstronność.

Odrze bardzo dobrze idzie w rozgrywkach pierwszej ligi. Opolanie ostatni mecz przegrali 6 sierpnia, gdy ulegli u siebie GKS-owi Tychy. W kolejnych meczach albo wygrywają albo remisują i w konsekwencji... zajmują obecnie pierwsze miejsce w rozgrywkach Fortuna 1 ligi. Trener Adam Nocoń przed sezonem wypowiadał się dość ostrożnie o celach dla swojej drużyny.

- Mierzymy siły na zamiary i zdajemy sobie sprawę, jaki mamy potencjał na tle innych zespołów – asekurował się przed startem rozgrywek.

Teraz ma satysfakcję z postawy swoich zawodników.

– Liczy się tylko najbliższy mecz. Na tabelę, wydaje mi się, patrzy się na końcu. Mimo wszystko zawodnicy niech sobie z przyjemnością zerkną na tabelę, naprawdę zasłużyli swoim zaangażowaniem na uznanie – ocenia Nocoń.

W PGE Stali nadal zagrać nie będzie mógł kontuzjowany obrońca Kamil Pajnowski. Ostatnio na jego pozycji pół-lewego obrońcy dobrze zastępuje go Bert Esselink, a do dyspozycji jest jeszcze Leandro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24