MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Punkty i mandaty

GRAŻYNA WOŹNIAK
Waldemar Pieniowski
Waldemar Pieniowski KRZYSZTOF ŁOKAJ
Jak odzyskać zatrzymane przez policję prawo jazdy. Kiedy można nie wzywać policji. W jaki sposób pozbyć się lub zmniejszyć liczbę posiadanych punktów karnych. Na pytania Czytelników odpowiada podkom. WALDEMAR PIENIOWSKI, specjalista z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

- Jakie wykroczenia karane są największą liczbą punktów?

- Najbardziej rygorystycznie policjanci traktują jazdę w stanie nietrzeźwym lub po środkach odurzających oraz potrącenia. Nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku oraz omijanie pojazdu, który zatrzymał się, ustępując pierwszeństwa pieszym, są karane równie surowo. Sprawcy tego rodzaju przestępstw czy wykroczeń drogowych otrzymują 10 punktów karnych.

- Czy kierowcy mają możliwość sprawdzenia, iloma punktami karnymi zostali obciążeni?

- Każdy kierujący ma prawo dowiedzieć się, czy figuruje w ewidencji policyjnej i ile ma punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Tego rodzaju informacje otrzyma w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie lub innej jednostce policji. Na żądanie i za okazaniem dowodu osobistego otrzyma zaświadczenie o wpisach w ewidencji. Tego rodzaju dokument może uzyskać jedynie w KWP w Rzeszowie.

- Kto i na jakich zasadach może uczestniczyć w szkoleniach dla kierowców?

- Są one prowadzone przez Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego w Rzeszowie, Tarnobrzegu, Krośnie i Przemyślu. Organizuje się je dla kierowców, którzy otrzymali nie więcej niż przewidziane limitem 24 i nie mniej niż 6 punktów karnych. Ich uczestnikami mogą być zmotoryzowani ze stażem dłuższym niż rok. Zaświadczenie z kursu jest podstawą do anulowania sześciu punktów karnych. Szkolenie takie odbywa się na koszt uczestnika. Trzeba za nie zapłacić ok. 200 zł. Można brać w nim udział nie częściej niż raz na sześć miesięcy.

- Czym grozi przekroczenie 24-punktowego limitu ?

- Kierujący, który ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdem m.in. za przekroczenie określonych limitem punktów karnych, musi zdawać pełny egzamin zarówno z teorii, jak i praktyki. Trzeba też będzie przedstawić wynik badania lekarskiego. Statystyki wykazują, że zaledwie 55 proc. kierowców-rutyniarzy zdaje powtórny egzamin. Nie bez powodu więc zachęcamy do korzystania ze wspomnianych już szkoleń.

- Istnieją sytuacje, kiedy kierowca popełni równocześnie kilka wykroczeń drogowych. Czy za każde z nich otrzymuje punkty karne z osobna?

- Punktów się nie sumuje. Sprawca będzie ukarany za najpoważniejsze z nich. Mandat za popełnienie dwóch lub więcej niebezpiecznych wykroczeń może wynosić do 1000 zł.

- Czy karne punkty grożą również rowerzystom?

- Nie. Zarówno oni, jak i motorowerzyści czy poruszający się po drogach zaprzęgami, nie są objęci punktacją. W przypadku naruszenia przepisów są wprowadzani do policyjnej ewidencji.

- Ile punków może kosztować chwilowy choćby postój w miejscu niedozwolonym?

- Naruszenie przepisów określających warunki zatrzymywania się oraz postoju będzie kosztowało kierowcę jeden punkt karny. Trzeba będzie również zapłacić mandat.

- W jaki sposób punktowana jest nadmierna brawura kierowców?

- Przekroczenie prędkości od 6 do 9 kilometrów powyżej dopuszczalnej karane jest jednym punktem. Jeśli szybkość, z jaką jedziemy, przekracza dozwoloną o 11 do 20 kilometrów, musimy liczyć się z utratą 2 punktów. Przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km karane jest 10 punktami.

- Kierowcy nierzadko zaopatrują się w różnej maści urządzenia antyradarowe. Do niedawna jeszcze rolę taką miały spełniać płyty kompaktowe, zawieszane przy kierownicy. W jaki sposób jest to traktowane przez policję?

- Instalowanie antyradarowych sygnalizatorów jest zabronione i karane 3 punktami. Chodzi tu rzecz jasna o aparaty z prawdziwego zdarzenia, do których wspomniane płyty z pewnością się nie zaliczają. Błyszczący krążek co najwyżej spełnia rolę osobliwego samochodowego gadżetu. Ostatnim hitem, który miałby ostrzegać przed drogowymi kontrolami, jest ponoć telefon komórkowy jednej z firm. Wystarczy tylko wystukać odpowiedni kod, a stosowne impulsy poinformują o czekającym za zakrętem drogi policyjnym radarze. Przynajmniej tak twierdzą znawcy tematu. Z pewnością obecność tego rodzaju sygnalizatorów funkcjonariusze traktują z przymrużeniem oka.

- W przypadku drobnych stłuczek czy kolizji kierowcy sami dochodzą do porozumienia i ustalają wartość ewentualnego odszkodowania. Czy jest to postępowanie z punktu widzenia prawnego słuszne?

- W tego rodzaju niegroźnych w skutkach zdarzeniach drogowych policja nie musi być obecna. Sprawca kolizji uniknie wtedy ukarania mandatem i punktami karnymi. Firma ubezpieczeniowa wypłaca zaś odszkodowanie osobie poszkodowanej. Chodzi, rzecz jasna, o sytuacje, kiedy nie ma wątpliwości, kto był sprawcą zajścia.

- Jeżdżę maluchem z 1991 r. Nie ma tam żadnych uchwytów na pasy. Instalacja fotelika do przewozu dziecka nie jest możliwa. Jak więc mam uniknąć kar czy mandatów?

- Samochody zarejestrowane przed czerwcem 1993 r. nie muszą być wyposażone w foteliki czy zamontowane na tylnych siedzeniach specjalnie pasy. Można zainstalować tego rodzaju zabezpieczenia we własnym zakresie. Policja, w razie ich braku, z pewnością nie będzie interweniować, a tym bardziej karać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24