Radni chcą ulżyć właścicielom restauracji i pubów. Przygotowali dwie uchwały

Przetarg na dzierżawę miejsc pod letnie ogródki gastronomiczne w Rynku rozstrzygnięto pod koniec marca. Restauratorzy wylicytowali w nim 33 miejsca, które teoretycznie mogli zagospodarować już 1 kwietnia. W związku z ograniczeniami wynikającymi z epidemii, lokale gastronomiczne pozostają jednak zamknięte, dlatego ogródki do dzisiaj nie ruszyły.

Zgodnie z umową, jaką restauratorzy zawarli z miastem, za okres, w którym przestrzeń nie jest wykorzystywana, opłaty nie będą pobierane. Ale zdaniem radnych Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej urzędnicy powinni pójść o krok dalej.

Na najbliższą sesję Rady Miasta Rzeszowa zaplanowano głosowanie nad obniżką stawek. Do uchwały określającej zasady i stawki opłat za zajęcie pasa drogowego ma być dołożony dodatkowy punkt brzmiący następująco:

„W związku z pandemią koronawirusa COVID-19 i związanymi z nią ograniczeniami w działalności gospodarczej, do końca 2021 roku stawki opłat za zajęcie pasa drogowego pod ogródki letnie przy zakładach gastronomicznych obniża się do kwoty 0,55 zł na dzień za 1 m2. W razie wprowadzenia lub przedłużenia zakazu funkcjonowania ogródków, za dni obowiązywania zakazu opłata nie obowiązuje – czytamy w projekcie uchwały.

- Pandemia i wynikające z niej ograniczenia spowodowała, że sytuacja finansowa przedsiębiorców prowadzących działalność gastronomiczną gwałtownie się pogorszyła. Co więcej, nadal nie wiadomo, jak długo te ograniczenia będą obowiązywać. Dlatego chcąc ułatwić im odbudowę biznesów, proponujemy obniżyć na ten rok stawki o połowę. A na okres, kiedy działalność całkowicie stoi trzeba z nich całkowicie zrezygnować – mówi Konrad Fijołek, przewodniczący klubu radnych Rozwoju Rzeszowa.

Radni przygotowali także drugi projekt, zakładający zwolnienie przedsiębiorców z opłat za sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia na miejscu. Ulga ma dotyczyć opłaty należnej za 2021 roku. Przedsiębiorcy, którzy opłacili ją już w terminie do końca styczna mają otrzymać zwrot pieniędzy.

- W obecnej, pandemicznej sytuacji ta opłata jest kompletnie nieuzasadniona. Z powodu zamknięcia lokali, żadnego alkoholu one nie sprzedają. Dlatego zwolnienie przedsiębiorców z tych kosztów oraz zwrot pieniędzy, które wnieśli z tego tytułu jest w pełni uzasadnione. Oczekujemy natomiast, że w ramach jednej z tarcz finansowych gminy dostaną rekompensatę ubytków we wpływach poniesionych z powodu zwolnienia przedsiębiorców z takich opłat – mówi Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu radnych PO.
Restauratorzy prowadzący lokale w centrum liczą, że uchwały zostaną podjęte.

- W tym roku jesteśmy zamknięci cały czas, a mimo to opłaty za handel alkoholem trzeba było wnieść. Problem w tym, że go nie sprzedajemy i na tym nie zarabiamy. Z całą pewnością zwolnienie z nich byłoby dla nas pomocą w trudnej sytuacji – mówi Aneta Stefańska, właścicielka lokalu Hola Lola.

Restauratorzy dodają, że bardzo liczą na zniesienie części ogólnokrajowych ograniczeń i pozwolenie na otwarcie letnich ogródków.

- Sezon letni jest dla nas zdecydowanie najlepszym okresem w ciągu roku. Mam nadzieję, że będziemy mogli już niedługo zaprosić gości przynajmniej na wizytę w ogródku – dodaje Aneta Stefańska.