MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Relikwie leżały 50 lat w skrytce

Jaromir Kwiatkowski
Ks. Roman Grądalski: - Od razu skoczyła mi adrenalina, bo zobaczyć relikwie tylu świętych to dla księdza niesamowita sprawa.
Ks. Roman Grądalski: - Od razu skoczyła mi adrenalina, bo zobaczyć relikwie tylu świętych to dla księdza niesamowita sprawa. FOT. RENATA KWIATKOWSKA
Przez lata relikwie leżały w plastikowym worku w sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej w Dębowcu.

Odnalazł je ks. Roman Grądalski, kustosz sanktuarium. - Zaskoczenie było wielkie. Od razu skoczyła mi adrenalina, bo zobaczyć relikwie tylu świętych to dla księdza niesamowita sprawa - opowiada.

W skrytce znajdowały się relikwie apostołów, Stanisława biskupa i męczennika, Stanisława Kostki, Tomasza Morusa, Marii Goretti, Franciszka Salezego, Jana Bosco, Teresy od Jezusa i in. Jak trafiły do Dębowca? Najprawdopodobniej zostały przywiezione pod koniec lat 50.

- Certyfikaty, dołączone do każdej relikwii, są datowane na lata 1957-58 - mówi ks. Grądalski. - Prawdopodobnie relikwie miały być wykorzystane przy budowie kościołów. Było bowiem wówczas wymagane, by w ołtarzu były wmurowane relikwie świętych.
Ukryte przed bezpieką

Relikwie zostały jednak ukryte w sanktuaryjnej skrytce. Dlaczego? Nie były "potrzebne", bo pozwoleń na budowę kościołów władze wówczas praktycznie nie wydawały. Ponadto zakonnicy obawiali się, że relikwie mogą zostać skonfiskowane przez bezpiekę. Nie były to obawy pozbawione podstaw.

- W latach 50. bezpieka skonfiskowała nam z sanktuarium sprzęt drukarski, który służył m.in. do drukowania "Posłańca Matki Bożej Saletyńskiej" - mówi ks. Grądalski. - Obawiano się, że tak samo może stać się z relikwiami.

Podobnie zakonnicy postąpili także z pieniędzmi, które składali wierni, a które były wykorzystywane jako materialne zabezpieczenie dla uczących się tu chłopców.
- Kiedy w ub. roku robiliśmy generalny remont organów, to pod podłogą znaleźliśmy bardzo dużo pieniędzy z lat 50. - wspomina kustosz.

Ks. Grądalski nie wie, czy jego poprzednicy zdawali sobie sprawę z obecności relikwii w schowku.

- Przejmując obiekty sanktuarium, starałem się zajrzeć w każdą dziurę, by wiedzieć, co gdzie jest. W ub. roku przed wakacjami przez przypadek trafiłem na plastikowy worek, w którym były schowane te relikwie.

Relikwiarz w kształcie drzewa

Ks. Grądalski postanowił umieścić relikwie w specjalnym relikwiarzu. Jednak projekty, które mu pokazywano, nie podobały mu się. Wymyślił więc, by relikwiarz był w kształcie pnia ściętego drzewa, którego gałęzie z relikwiami świętych rozrastają się od podstawy, w której umieszczono relikwie apostołów.
Pomysł kustosza przelała na papier Jolanta Kłosowska z Krakowa. Relikwiarz wykonała firma Stanisław Stopyra Kowalstwo Artystyczne z Grodziska Dolnego k. Leżajska.

Relikwiarz będzie wystawiany na widok publiczny jedynie podczas uroczystości.

- Nie chcemy mnożyć kultów, lecz raczej zachować maryjny charakter naszego sanktuarium - podkreśla ks. Grądalski. - Planujemy natomiast wprowadzić comiesięczne nabożeństwo ku czci świętych Pańskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24