Resovia rozbiła Trefla Gdańsk

MVP spotkania wybrany został Lukas Tichacek, rozgrywający resoviaków.

Asseco Resovia Rzeszów - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:14, 25:16, 26:24)

Resovia: Tichacek 3 , Mika 12, Nowakowski 8, Perłowski 7, Grozer 19, Lotman 7, Ignaczak (libero) oraz Grzyb. Trener Andrzej Kowal.

Lotos Trefl: Łomacz, Vdovin 3, Świrydowicz 4, Augustyn 5, Oivanen 14, Hietanen 7, B. Kaczmarek (libero) oraz Szczurek, Wilk 1, M. Kaczmarek 1, Wołosz 3. Trener Grzegorz Ryś.

Sędziowali: Jacek Hojka i Grzegorz Jacyna (obaj Wrocław). Widzów ponad 4000. MVP: Lukas Tichacek.

Punkty zdobyte - z zagrywki: Resovia - 5; Trefl - 1; w bloku: - Resovia - 9 ; Trefl - 5; w ataku: Resovia - 42; Trefl - 32.

- Resovia była zdecydowanym faworytem i udowodniła to na boisku. Nasza drużyna zagrała słabo, bardzo słabo, praktycznie przeszliśmy obok meczu - nie ukrywał Jakub Łomacz, rozgrywający beniaminka.

Rzeczywiście, na temat pierwszych dwóch setów nie ma się co rozwodzić. Resovia zdecydowanie górowała nad przeciwnikiem. - W pierwszych dwóch setach nie podjęliśmy walki, na którą liczyliśmy. Boli mnie to, że nie potrafimy jeszcze przełożyć pracy wykonywanej na treningach na warunki meczowe. Trzeci set pokazał, że potrafimy grać i walczyć - oceniał Grzegorz Ryś, trener gości.

W trzeciej odsłonie Lotos prowadził 18:14, ale ugiął się pod balastem własnych błędów i konsekwencji oraz wyższą klasą gospodarzy. Mecz zakończył dwoma udanymi akcjami Georg Grozer. Pod drugiej stronie siatki najlepiej punktował Mikko Oivanen, ale często natrafiał na szczelny blok Resovii.

- Dla nas najważniejsze są punkty, na spektakularną grę trudno jeszcze liczyć. Jakość naszej gry musi być wyższa - powiedział Andrzej Kowal, szkoleniowiec gospodarzy.

- Kontrolowaliśmy ten mecz. Wszystko nam wychodziło, graliśmy to, co chcieliśmy. W trzecim secie pokazaliśmy charakter. Idziemy dalej - podsumował Olieg Achrem.

Wyniki innych meczów 5. kolejki: Fart- Delecta 1:3, AZS Częstochowa - ZAKSA 1:3, Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Mecz Politechnika - Skra w niedzielę.