Resovia zakończyła obóz w Brennej

Resoviacy mieli doskonałe warunki do treningu i odnowy biologicznej.

- Było basen, jacuzzi, sauna, a nawet grota solna - wylicza Aleksander Bentkowski, prezes Resovii.

Nie były to jednak wczasy i piłkarze wylali litry potu. Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że drużyna straciła w sumie kilkadziesiąt kilogramów wagi.

- Mnie ubyło trzy i pół - mówi Kamil Walaszczyk, pomocnik pasiaków.

- Utrata wagi to nie tylko efekt wysiłku, ale i odpowiedniej diety- podkreśla Artur Łuczyk, II trener Resovii. - Zwracamy dużą uwagę na zmniejszenie tkanki tłuszczowej u piłkarzy. Jej poziom był badany na obozie codziennie.

W Brennej trenowała zmienna, oscylująca wokół 25 grupa naszych piłkarzy. Działo się tak, bo na sparingi dojeżdżali kolejni testowani gracze, m. in. dwaj Ukraińcy, napastnik i środkowy pomocnik, którym jednak szybko podziękowano. Poza tym nie wszyscy piłkarze dotrwali do końca obozu. Przed terminem do domów wrócili Konrad Domoń i Sebastian Głaz, którym odezwały się wcześniejsze kontuzje, odpowiednio mięśnia dwugłowego i kostki. Na sto procent nie mógł też trenować Dariusz Kantor.

Hajduk leczy bębenki

Niefortunnie skończył się dla Sebastiana Hajduka urlop spędzony w Egipcie. Napastnik Resovii postanowił ponurkować, ale za szybko się wynurzył i doznał uszkodzenia bębenków. Zawodnik nie trenuje, zażywa antybiotyki i powoli dochodzi do zdrowia. W poniedziałek ma kontrolę u lekarza.

Pasiaki rozegrały w czasie obozu 4 sparingi, wszystkie skończyli wygranymi, notując bilans bramkowy 9-2.

- Trener przywiązuje dużą wagę do ustawienia w defensywie. Mieliśmy sporo zajęć poświeconych taktyce. Wygląda, że nowy system zdaje egzamin. Drużyna zaczyna się krystalizować - mówi Walaszczyk.

- Zespół gra w zdyscyplinowany sposób. Piłkarze unikają długich piłek do nikogo - ocenia szef Resovii, która miała zaplanowanych 5 sparingów, ale w sobotę nie zagrała z Ruchem Chorzów.

Ślązacy zrezygnowali z gry, tłumacząc to kontuzjami odniesionymi w czasie meczu Ligi Europejskiej z Szachtiorem Karagandą. .

Rzeszowianie treningi wznowią jutro. Trener Miroslav Copjak po środowym sparingu z KSZO powinien już wiedzieć, jak będzie wyglądać kadra zespołu (docelowo 27 piłkarzy).

- Po moim powrocie z urlopu, około 25 lipca będziemy podpisywać kontrakty z nowymi graczami - informuje prezes Resovii, który na miejsce odpoczynku wybrał Chorwację. tor
Skomentuj na forum