Galeria Rzeszów przy alei Piłsudskiego to obok Millenium Hall jedno z dwóch największych centrów handlowych na Podkarpaciu. Przygotowania do jego budowy trwały wiele lat. Zanim wyburzono w tym celu Hotel Rzeszów, Rada Miasta Rzeszowa dokładnie określiła, co będzie mogło powstać w jego miejscu. Gabaryty i kształt nowego budynku określono w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Teraz inwestor wnioskuje o zmianę jego zapisów, bo chce budynek rozbudować.
Budynek zbyt blisko ulicy
Od strony wiaduktu Śląskiego widzi wysoki na 100 metrów wieżowiec biurowo-mieszkalny. Z kolei od strony ronda chce wybudować zewnętrzne windy do sal konferencyjnych na piętrach. Trzecim pomysłem jest zabudowanie placu w podcieniach przed głównym wejściem do galerii, widzi tu kawiarnie.
- Pomysł wziął się stąd, że mamy mnóstwo pytań od klientów o sieciową kawiarnię. Miejsce, gdzie można umówić się na biznesowe spotkanie, podpisać umowę ubezpieczenia, przyjść na godzinę na lekcję angielskiego przy kawie. Dziś to standard w każdym większym mieście Polski – tłumaczy Sebastian Kielecki, dyrektor ds. Komercjalizacji, Galerii Rzeszów.
Już podczas ubiegłorocznej, kwietniowej sesji rzeszowscy radni nie zgodzili się jednak na zabudowę podcieni. I dzisiaj podtrzymują to stanowisko. Robert Kultys z PiS, przewodniczący Komisji Gospodarki Przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa wyjaśnia intencje radnych.
CZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy os. Pułaskiego w Rzeszowie skarżą się na klub Piekiełko [WIDEO]
- Na prawie wszystkie zamierzenia inwestora radni wyrazili zgodę i życzą mu powodzenia w ich realizacji. Ale na zabudowę placu przed galerią nie możemy się zgodzić. Od początku założenie było takie, że w tym miejscu pozostanie przestrzeń publiczna. Rondo Dmowskiego to najważniejsze skrzyżowanie w mieście, a od tej strony budynek i tak stoi już bardzo blisko ulicy. Na wysokości wiaduktu Tarnobrzeskiego w zasadzie nie ma wolnego miejsca i galerię od ulicy dzieli tylko wąski chodnik – mówi Robert Kultys.
Podkreśla, że właśnie dlatego w planie zagospodarowania przestrzennego zarezerwowano w rejonie wejścia niezabudowany plac.
- Dzięki planowi powstał ciekawy budynek, który dobrze wpisał się w otoczenie. Nie chcielibyśmy popsuć tego dobrego projektu. Oczywiście Inwestor chce zarobić sprzedając każdą dodatkową powierzchnię najemcom. Ale naszym z kolei obowiązkiem jest dbanie o przestrzeń publiczną. W galerii są setki tysięcy metrów na kawiarnie, nie widzimy potrzeby poświęcania na nią placu przy rondzie – zaznacza radny Kultys.
- Radni tłumaczą, że chcemy zabudować przestrzeń publiczną. Ale projekt miałby powstać wyłącznie na gruncie prywatnym. Przeszklone powierzchnie miałyby objąć zaledwie 0,36 procenta powierzchni galerii. Rozwiązanie jest neutralne wizualnie dla otoczenia i nawiązuje do ustawowej definicji przestrzeni publicznej. To taki obszar, który sprzyja nawiązywaniu kontaktów społecznych ze względu na położenie oraz cechy funkcjonalno-przestrzenne. Z definicji wynika, że może to być kawiarnia – odpowiada Sebastian Kielecki.
Rada miasta zajmie się tą sprawą we wtorek.
WIDEO: Rozmowa z rzeszowskim radnym Robertem Kultysem
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco
- Peretti po raz pierwszy na mieście od śmierci syna. Poszła do knajpy gwiazd [FOTO]