Magistrat dostał prawie 7 mln zł na uregulowanie trzech potoków przepływających przez miasto.
Przez trzy mieleckie osiedla przepływają Rów Złotnicko - Berdechowski, jego dopływ, rów Kisiel i rów Złotnicko - Mielecki. Te rowy zbierają wody opadowe i wody po roztopach. Ale ze względu na to, że nie są uregulowane, mają słabą drożność i nie spełniają swojej roli. Woda łatwo się w nich spiętrza.
Otrzymali wsparcie
Miasto przygotowało projekt regulacji tych cieków wodnych i zwróciło się o dofinansowanie przedsięwzięcia do Urzędu Marszałkowskiego, rozdzielającego fundusze unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.
Ostatnio przyszła dobra wiadomość. Miasto dostanie z programu prawie 6,8 mln zł. To oznacza, ze z własnego budżetu dołoży 1,2 mln zł, bo cały koszt przedsięwzięcia to 8 mln zł. Projekt regulacji kanałów w mieście został wysoko oceniony. Na 16 wniosków, które marszałek wybrał do dofinansowania, mielecki znalazł się na piątym miejscu.
W maju początek prac
Robotnicy zabiorą się za regulację kanałów w maju. Prace zakończą w drugim kwartale 2010 roku. Plan robót przewiduje, że robotnicy umocnią dna rowów, wzmocnią brzegi, zbudują osadniki i urządzenia do oczyszczani wód.
Dzięki tym zabiegom wody w rowach będą czystsze niż obecnie. W efekcie miasto będzie mogło starać się o pozwolenie na wpuszczanie tej wody do Wisłoki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu